Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Piotr Grabarczyk może wrócić do Kielc?

Paweł Kotwica
Łukasz Zarzycki
- Oczywiście porozmawiam o tym z Tałantem, ale wydaje mi się to niemożliwe. Chociaż ja nigdy nie mówię nigdy – mówi o ewentualnym powrocie do drużyny piłkarzy ręcznych Vive Tauronu Kielce Piotra Grabarczyka prezes mistrzów Polski, Bertus Servaas.

Popularny „Grabar" z Kielcami związany był od 2001 roku. Był zawodnikiem z najdłuższym stażem w drużynie. Z Vive Tauronem aż sześciokrotnie sięgał po mistrzostwo Polski, dziewięć razy zdobywał Puchar Polski. W 2013 i 2015 roku wywalczył z kieleckim klubem trzecie miejsce Lidze Mistrzów. W styczniu 2015 zdobył w Katarze brązowy medal mistrzostw świata.

Latem tego roku Piotr Grabarczyk, po 14 latach gry w Kielcach, zmienił barwy klubowe. Do niemieckiego HSV Hamburg ściągnął go prowadzący ten zespół równolegle z naszą kadrą narodową Michael Biegler. Teraz HSV znów (bo podobna sytuacja miała miejsce rok temu) stoi na krawędzi bankructwa, złożyło już w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. Mówi się o kilku milionach euro długu. Klubowi, która zajmował w Bundeslidze piąte miejsce, już odjęto z dorobku osiem punktów. Z zespołu odchodzą zawodnicy, pierwszym jest Adrian Pfahl (od nowego roku przechodzi do Frisch Auf! Göppingen), kolejnym może być Hans Lindberg. 33-letni Grabarczyk ma z HSV ważny do czerwca 2017 roku kontrakt, ale w przypadku zaległości w płacach, a już sięgają one października, a tym bardziej wycofania Hamburga z ligi, co też jest możliwe, będzie miał wolną rękę w szukaniu nowego pracodawcy.

Czy w tej sytuacji możliwy jest powrót reprezentacyjnego obrońcy do Kielc?

- Dla mnie to trochę za świeża sprawa, o tragicznej sytuacji HSV dowiedziałem się w środę wieczorem. Piotr do mnie nie dzwonił, nie rozmawiałem też jeszcze o tym z Tałantem Dujszebajewem, bo kontakt jest utrudniony (Dujszebajew opiekuje się kadrą Węgier, przygotowującą się do mistrzostw Europy – przyp. red.). Ale na pewno w najbliższym czasie porozmawiam o tym z trenerem. Czy Piotrek może wrócić do Kielc? Wydaje mi się to niemożliwe, bo mamy kompletny zespół, który gra w nieco innym stylu, niż grał za czasów Piotra. Burzenie systemu, nad którym trener z zespołem pracują od kilku miesięcy, byłoby więc nielogiczne. Poza tym po kontuzji wchodzi do zespołu Mariusz Jurkiewicz, który ma być bardzo ważnym ogniwem naszej obrony. Ale… Ja nigdy nie mówię nigdy… – zaznacza prezes Vive Tauronu, Bertus Servaas.

Wszystko więc wskazuje na to, że decyzja w sprawie ewentualnego powrotu Grabarczyka, w dużej mierze oprze się na opinii Dujszebajewa, który przecież kilka miesięcy temu miał zasadniczy wpływ na decyzję, że „Grabar” opuści Kielce. Przypomnijmy, że za dotychczasowe filary obrony - Grabarczyka i innego obrotowego, który pół roku temu odszedł z Kielc, Żeljko Musę, sprowadzono do Kielc Mateusza Kusa i Mariusza Jurkiewicza, którzy mają być liderami defensywy. Były zawodnik Azotów Puławy coraz lepiej czuje się w zespole i robi postępy, Jurkiewicz wkrótce wróci do gry po kontuzji.

- Na pewno jest to bardzo trudna dla Piotra, a dla mnie przykra sytuacja. Tym bardziej, że musi się on skoncentrować przede wszystkim na przygotowaniach do mistrzostwach Europy, a ma teraz jeszcze na głowie ewentualną utratę pracy. Ale ja muszę patrzeć na cały zespół – dodaje Servaas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie