Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy rozwiązanie Armii Krajowej było koniecznością? Wywiad z doktorem Markiem Jedynakiem z Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach

Tomasz Trepka
Doktor Marek Jedynak
Doktor Marek Jedynak archwium
Doktor Marek Jedynak z Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach o ostatnich miesiącach istnienia Armii Krajowej i jej rozwiązaniu 19 stycznia 1945 roku.

Jaka była sytuacja Armii Krajowej na przełomie 1944/1945 roku?
Marek Jedynak: Wpływ na sytuację Armii Krajowej miał przesuwający się front. Po upadku powstania warszawskiego, Sowieci na terenach już zajętych przez Armię Czerwoną doprowadzili do infiltracji środowiska akowskiego. Wraz z ruszeniem ofensywy 12 stycznia 1945 roku oddziały partyzanckie np. na terenie Gór Świętokrzyskich były skadrowane z oddziałów wielkości 1-1,5 tysiąca żołnierzy do grup liczących 50-100 ludzi. Błyskawiczny marsz Armii Czerwonej na Zachód komplikował coraz bardziej sytuację Armii Krajowej. W styczniu 1945 roku aresztowano między innymi w Kielcach cichociemnego porucznika Ludwika Wiechułę, w Końskich zatrzymano porucznika Wilhelma Zamorę pseudonim „Owczarek” – szefa wywiadu obwodu koneckiego, czy sierżanta Mieczysława Zasadę pseudonim „Wrzos” – dowódcę jednego z lokalnych oddziałów Armii Krajowej. Takich aresztowań było znacznie więcej. W takiej sytuacji wiele osób, pomimo końca okupacji niemieckiej, nadal była zmuszona się ukrywać.

Rozwiązanie Armii Krajowej było zatem koniecznością?

Marek Jedynak:. Wydaje się, że rozwiązanie Armii Krajowej było jedyną słuszną decyzją. Generał Leopold Okulicki zwolnił z przysięgi żołnierzy Armii Krajowej, nie dotyczyło to jednak kontynuowania walki o niepodległą i wolną Polskę. Chodziło tutaj już nie tylko o walkę zbrojną, ale również pracę polityczną i codzienną postawę.

Jak wyglądało rozwiązanie Armii Krajowej w Okręgu Radomsko-Kieleckim?

Marek Jedynak: We wspomnieniach najczęściej pojawia się informacja o „dwudziestu dolarach”. Każdy żołnierz otrzymał oficjalną odprawę z kasy, która miała mu służyć jako ostatni żołd. Była to symboliczne wynagrodzenie za służbę dla ojczyzny. Na Kielecczyźnie
żołnierze dowiadywali się znacznie później, o tym, że Armia Krajowa została rozwiązana. Proces likwidacji ciągnął się nawet do marca 1945 roku.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie