Czy w Kielcach będzie zakaz używania węgla do ogrzewania? Radni na sesję przygotowali rezolucję. Wywiązała się zaskakująca dyskusja

Rezolucja w sprawie odejścia od ogrzewania węglem w Kielcach do 2030 roku została zgłoszona już po rozpoczęciu sesji. Radni z KO zaproponowali wprowadzenie jej do porządku obrad. Przewodniczący Rady Miasta, Jarosław Karyś zaznaczył, że zgłaszanie rezolucji w ostatniej chwili to brak szacunku dla innych rodnych, ponieważ nie mają możliwości dokładnego zapoznania się z jej treścią. Dodał, że taka rezolucja nie jest sprawą miejską, a jest związana z międzynarodową polityką.

Michał Braun, przewodniczący Klubu Radnych ala Koalicja Obywatelska przyznał, że rezolucja została późno zgłoszona, ponieważ prace nad nią trwały do ostatniej chwili przed sesją.

- Nie zgadzam się, że to jest nie miejska sprawa. Chciałbym, żebyśmy przyjęli rezolucję, która zintensyfikuje działania miasta i określi konkretny cel odejścia od ogrzewania węglem do 2030 roku. To jest cel spójny z celami międzynarodowymi – dodał Michał Braun. - Jest to sprawa także lokalna z kontekstem światowym. Mam nadzieję, że podzielamy te ambitne cele i wspólnie rozumiemy zagrożenia związane ze zmianami klimatu .

Radny Marcin Stępniewski (PiS) zauważył, że rezolucja nie powinna być wprowadzona do porządku obrad, ponieważ nie spełnia warunków formalnych. Radcy prawni przyznali mu rację, że inicjatywa radnych, jaką jest rezolucja może być wprowadzona z pominięciem terminów ale powinna zostać przekazana przewodniczącemu Rady Miasta w formie pisemnej a ten warunek nie został spełniony.

Radny Wiesław Koza zauważył, że sesja trwa od 1,5 godziny a praktycznie się nie zaczęła, nie został przegłosowany żaden punkt a nawet porządek obrad.

- Tak jest przez takie inicjatywy. Zajmujemy się sprawami górnolotnymi, radni chcą się wpisać w awangardę, która steruje klimatem na całym świecie. Za PRL-u elita słuchała Moskwy a teraz lewica słucha Brukseli i chce tańczyć, jak im zagra. Trzeba skończyć ten chocholi taniec. Są ważniejsze sprawy w mieście, jak chodniki czy drogi a cykle klimatyczne na świecie są od wieków – mówił radnych.

Jego wypowiedź wywołała dalszą dyskusję, radni przypominali, że smog dotyczy wszystkich mieszkańców i mają brawo domagać się czystego powietrza dla swoich dzieci.

Anna Kibortt, przewodnicząca Klubu Radnych Wspólne Kielce przyznała, że jest zdziwiona wypowiedzią radnego Kozy, która nie jest zgodna z polityką rządu.

-Jestem zdziwiona, że radny występuje tak antyrządowo. Polska właśnie dołączyła na szczycie w Glasgow do koalicji antywęglowej. W takim wypadku radziłabym być bardziej powściągliwym w wypowiedziach - dodała.