Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Wanda utonie w Wiśle? Ważny mecz sandomierskich szczypiornistów

/PK/
Kamil Markiewicz
Legendarna Wanda, która nie chciała Niemca i rzuciła się w nurty Wisły, jest patronką krakowskiego klubu, który będzie sobotnim rywalem Wisły Sandomierz w meczu drugiej ligi piłkarzy ręcznych. Początek spotkania w hali przy ulicy Patkowskiego o godzinie 18.

Czy Wanda znów "utonie" w Wiśle? W pierwszej rundzie nie utonęła, bo krakowianie pokonali u siebie zespół trenera Adama Węgrzynowskiego 20:19. Co ciekawe, była to jedyna wygrana tego zespołu w pierwszej rundzie rozgrywek. Ale z ostatnich dziewięciu spotkań zespół z Krakowa wygrał aż siedem (przegrała tylko w Kielcach z Politechniką) i jest najlepszym zespołem rundy rewanżowej. Wanda ma między innymi "na rozkładzie" zwycięstwa ze wszystkimi zespołami, które w tabeli drugiej ligi zajmują pięć czołowych lokat, w ostatnio rozegranej kolejce pokonała u siebie lidera, Zagłębie Sosnowiec 27:26 (11:16). Można powiedzieć, że ta drużyna dopiero w drugiej rundzie zaczęła grać na miarę składu, którym dysponuje. Jej liderami są bracia Tomasz (39 lat) i Łukasz (36) Wróblowie, którzy mają za sobą występy między innymi w drużynie ekstraklasowym Hutniku kraków. A trenerem jest prawdziwa legenda polskiej piłki ręcznej - Jerzy Garpiel, brązowy medalista mistrzostw świata (1982), olimpijczyk z Moskwy (1980), dwukrotny mistrz Polski w barwach Hutnika.

Do zakończenia rozgrywek pozostały już tylko dwie kolejki. Dla "wiślaków" będzie to bardzo ważny mecz. - Ważny i trudny - mówi trener Adam Węgrzynowski. - Mamy trzy punkty przewagi nad MTS Chrzanów, z którym w ostatniej kolejce przegraliśmy, ale i tak mamy z tym zespołem korzystniejszy o jedną bramkę bilans spotkań. Dlatego remis z Wandą zapewnia nam drugie miejsce, które daje prawo gry w barażach o awans do pierwszej ligi. Jeśli nie daj Boże przegramy, w ostatniej kolejce gramy na wyjeździe z KSZO Ostrowiec, tam też może być trudno o punkty. Musimy się więc sprężyć na tyle, żeby załatwić sprawę już w najbliższą sobotę - kończy szkoleniowiec.

W sandomierskim zespole zabraknie rozgrywającego Grzegorza Pawelczyka, który w meczu z MTS Chrzanów został uderzony przez rywala barkiem i złamał kość jarzmową twarzy. Czeka go operacja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie