(fot. Policja)
Samochód, którym mężczyzna jechał dachował koło Zawichostu, a jego samego stróże prawa znaleźli ukrywającego się w zaroślach.
W czwartek po południu sandomierscy policjanci otrzymali informację, że na drodze przed Zawichostem dachował opel. - Patrol przyjechał na miejsce, ale w aucie nie było kierowcy - opowiada Jacek Kulita, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu. - Za to z samochodu wysypywały się paczki papierosów bez znaków polskiej akcyzy. Znaleziono też plastikowe bańki prawdopodobnie z alkoholem.
Patrol zabezpieczył teren, gdzie doszło do zdarzenia, zaś kilku innych policjantów rozpoczęło przeczesywanie pobliskich krzaków. - Około kilometr od miejsca dachowania auta policjanci znaleźli mężczyznę, który ukrywał się w zaroślach.
Okazało się, że to on prowadził auto. Był nietrzeźwy, miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że pożyczył samochód od mieszkańca Lublina - wyjaśniał Jacek Kulita.
W aucie policjanci znaleźli blisko dwa tysiące paczek nielegalnych papierosów oraz 28 litrów prawdopodobnie spirytusu. Obywatel Ukrainy noc spędził w policyjnym areszcie.
Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz przechowywanie papierosów bez znaków polskiej akcyzy, za co może mu grozić nawet dwuletni pobyt w więzieniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?