Damian Gil wspomina występy w Błękitnych i Koronie Kielce, mówi o obecnej pracy i koronawirusie [ZDJĘCIA]

Pamiętasz czego życzyłeś sobie podczas osiemnastych urodzin?To już było tak dawno. Wtedy na pewno marzyłem o tym, by zrobić fajną karierę w piłce nożnej. Nie udało się, ale i przeżyłem ciekawą przygodę, spotkałem wielu wspaniałych ludzi. Dwa i pół roku na Cyprze, fajne okresy w Błękitnych, Koronie po fuzji z Błękitnymi. Mi, małolatowi dawali nawet wykonywać karne dla Korony. Z każdego miejsca, w którym grałem zostawiam miłe wspomnienia.

Niedawno była propozycja powrotu do Spartakusa?Taka raczej kurtuazyjna rozmowa. Z chęcią bym wrócił, pograł jeszcze, ale mam problemy z kolanem. Nie ma szans na duży wysiłek, treningi. Wystarczy jak czasami pogram rekreacyjnie, w turniejach. Dla mnie wielkim zaszczytem był występ na trójkach w Grupie Michała Rotera, zmarłego przyjaciela. Ba, nawet ją wygraliśmy z drużyną wciąż niesłychanie ambitnego Pawła Jaworka.

Podziwiasz rówieśników, którzy wciąż grają w czwartej lidze?O rok starszy ode mnie Tomek Lipski też trzyma formę. Klasa Krzyśka Treli, grającego trenera Spartakusa mnie nie dziwi, on ma dzięki genom super kondycję. Szymek Gryz nadal czaruje w GKS Rudki. Prawdę mówiąc to moglibyśmy o nim rozmawiać teraz jako o byłym reprezentancie Polski, bo on miał wszystko by zrobić karierę przez duże k. Chłopak technicznie bajka, zwody niektóre jak Rivaldo, strzał, niesamowite. Niech się młodzi uczą, choć teraz z nimi trudno. Chcieliby dostawać głównie kasę, trenować jak najmniej, a najlepiej ich głaskać i chwalić. Tylko za co?

Za twoich młodych czasów nie było takich możliwości jak teraz?
Nie ma co porównywać. Jak przebywałem na Cyprze z Internetu się korzystało z galerii handlowej, ściągaliśmy go dzięki specjalnej antenie. Teraz wszystko poszło do przodu, jest tylu menedżerów, można iść na testy wszędzie gdzie się chce. Mało kto z młodych z tego korzysta, bo po prostu nie mają charakterów. Dostaną kasę i są zadowoleni. Ja to się cieszyłem, że trenuje z dobrymi piłkarzami. Były mecze, treningi, a w wolnych chwilach grało się na halach, na różnych boiskach, każdy turniej dawał radość. Mieliśmy pasję, której teraz brak naszej młodzieży. Oni powinni obserwować najlepszych piłkarzy, bo takie asy jak Cristiano Ronaldo, Leo Messi, czy nasz Robert Lewandowski kochają futbol całym sercem. Piłki nożnej i sportu nie można uprawiać na siłę, lub po to by zaistnieć na facebooku, instagramie, twitterze.

Koronawirus wywoła zmiany w futbolowym świecie?Tak, a niektórzy nie zdają sobie sprawy jak wielkie. Patrząc na swoje podwórko to myślę, że w niższych ligach w niektórych klubach przestaną płacić pieniądze. Dawniej nikt nikogo nie zmuszał do trenowania, a po dużym tąpnięciu możemy wrócić do tamtej rzeczywistości. Wierzę, że wiele osób pójdzie po rozum do głów i wróci radość z futbolu.