Damian Sator, biegacz Słoneczka: Bardzo fajnie było poznać kulturę Chin

Wróciłeś niedawno z Chin, z mistrzostw świata w przełajach. Jakie wrażenia?
Chiny bardzo mi się spodobały. Sama organizacja i przebieg mistrzostw były bardzo dobrze dopracowane, atmosfera rewelacyjna. Bardzo fajnie było poznać i nawiązać nowe znajomości z różnych zakątków świata oraz poznać kulturę Chin.

Jesteś pierwszym buskim sportowcem, który biegał w Chinach. Czy oprócz startu w zawodach miałeś okazję coś ciekawego zobaczyć?
Niestety, dużo czasu na zwiedzanie nie mieliśmy, gdyż przyjechaliśmy półtora dnia przed startem. Większość czasu spędziliśmy na lotniskach. Aczkolwiek udało nam się wyjść na zakupy i zobaczyć część miasta. Trening mieliśmy również w pięknym chińskim parku. A już po starcie udaliśmy się na obiad z typowo chińskim jedzeniem.

Zdążyłeś już trochę odpocząć? To był bardzo trudny bieg...
Start był bardzo ciężki i dla mnie, niestety, niezbyt udany. Mała ilość snu z powodu zmian stref czasowych dała mi się we znaki. Trasa również nie należała do najlżejszych. Mieliśmy wyczerpującą podróż. Najgorzej było pod koniec 10-godzinnego lotu, kiedy moja choroba ciśnieniowa dała o sobie znać.

Damian, przełaje masz już za sobą - a jakie plany na drugą część sezonu, na stadionie?
Aktualnie mam krótką przerwę. Wielkanoc spędziłem z rodziną, nadrabiam też zaległości szkolne spowodowane dużą ilością zgrupowań w zimie. Jestem bardzo zmęczony, chciałbym odpocząć i dać się zregenerować mojemu organizmowi. W maju czeka mnie wiele startów w biegach górskich, pod koniec czerwca wystąpię w mistrzostwach Polski na stadionie. Chciałbym zakwalifikować się na mistrzostwa Europy i mistrzostwa świata.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO