- Zafascynował mnie samochód, którym podróżował wówczas Jan Paweł Drugi. Pierwszy raz zobaczyłem go w telewizji i wtedy już byłem ciekawy jego konstrukcji – mówi. -To nie był jakiś elegancki mercedes ale bestia ważąca ponad 7 ton.
Samochód, zaraz po wyjeździe papieża został pocięty i zezłomowany na polecenie ówczesnych władz, ale wiele osób zdołało zabrać jego fragmenty na pamiątkę, do innych trafiły przypadkiem, a niektórzy nawet nie wiedzieli, że są właścicielami pamiątkowych części.
Marek Adamczak postanowił wykonać rekonstrukcje samochodu w oparciu o oryginalne części. Jeździł po całej Polsce i odzyskiwał części. Zdobył ramę, zawieszenie, zderzak, prądnicę i części silnika. Znalazł nawet oryginalny napis „star”.
Budowanie samochodu trwało 5 lat, pan Marek składał go z byłymi pracownikami Przemysłowego Instytutu Motoryzacji w Warszawie oraz Staru w Starachowicach , którzy tworzyli pojazd w tamtych czasach, towarzyszył im między innymi główny konstruktor samochodu Zbigniew Gonciarz.
– Jest taki sam jak ten z 1979 roku – przyznaje. -Pojazd jest gotowy od 2011 roku i jeździ po Polsce.
Pan Marek udostępnia go przewożenia relikwii, na uroczystości kościelne, jechał nim nie jeden biskup.
Kolejnym etapem realizacji pasji pana Marka jest otwarcie Muzeum Samochodu i Pamiątek po Janie Pawle II, w którym każdy będzie mógł zobaczy Papamobile i poznać jego historię. – Poza samochodem wystawimy oryginalna dokumentację i historią budowy pojazdu, wszystko jest poświadczone notarialnie – informuje. – Otwarcie planujemy jesienią, prawdopodobnie w październiku. Wstęp będzie bezpłatny.
Muzeum będzie działać przy ulicy Cedro – Mazur 4, w budynku o powierzchni 70 metrów.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?