Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla niej każdy uśmiech dziecka, to kolejny ogromny sukces pedagogiczny. Przedstawiamy Anetę Walasek, która zajęła drugie miejsce w powiecie pińczowskim w plebiscycie Belfer Roku 2015

Bartłomiej Bitner [email protected]
Aneta Walasek podkreśla, że w jej pracy do każdego dziecka w trzeba podchodzić indywidualnie.
Aneta Walasek podkreśla, że w jej pracy do każdego dziecka w trzeba podchodzić indywidualnie. Piotr Kucybała
- Wymaga wytrwałości i wyrozumiałości, ale daje wiele powodów do zadowolenia, gdy uczeń opanuje dany temat lub czymś pozytywnym zaskoczy, na przykład nauczy się nazw kwiatów - tak o swojej pracy mówi Aneta Walasek, która zajęła drugie miejsce w powiecie pińczowskim w naszym plebiscycie Belfer Roku 2015.

Pracuje w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym imienia Błogosławionego Księdza Józefa Pawłowskiego w Pińczowie. Jest nauczycielką kształcenia zintegrowanego dla dzieci niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym lub znacznym i dla dzieci z autyzmem. Pod swoimi nauczycielskimi skrzydłami ma czworo dzieci autystycznych z klas I-III.

- W ośrodku pracuję od początku swojej kariery zawodowej, czyli od 2004 roku. Cały czas moimi podopiecznymi są najmłodsze dzieci, które w zwykłej szkole chodziłby do klasy pierwszej, drugiej lub trzeciej w zależności od wieku - mówi.

Jak laureatka drugiego miejsca w powiecie pińczowskim w plebiscycie Belfer Roku 2015 ocenia pracę nauczyciela dzieci niepełnosprawnych intelektualnie i autystycznych?

- Wymaga cierpliwości, wytrwałości, wyrozumiałości i dużej odpowiedzialności. Jest specyficzna, bo do każdego dziecka podchodzi się indywidualnie. Tutaj każdy temat jest realizowany na innym poziomie. Jeden uczeń przyswoi daną wiedzę w ciągu na przykład dwóch tygodni, drugiemu zajmie to dwa miesiące. Trzeba też mieć na uwadze to, że zaplanowanego tematu czasami zrealizować się nie da, bo załóżmy nie pozwoli na to stan zdrowia dziecka. Mimo to bardzo lubię swoją pracę, bo daje wiele powodów do zadowolenia, gdy uczeń opanuje dany temat lub pozytywnie zaskoczy, na przykład nauczy się nazw kwiatów, dni tygodnia, czy nawet uśmiechnie się. Tak naprawdę jeden uśmiech mojego szkolnego wychowanka, to jeden sukces - opowiada Aneta Walasek.

Nauczycielka podkreśla, że wielkim plusem jest w ośrodku też to, gdy dziecko będzie potrafiło samo o siebie zadbać.

- My uczymy również tego, by samo nalało sobie herbatę do kubka czy potrafiło w danych sytuacjach odpowiednio się zachować, czyli na przykład nie krzyczeć. Niestety, te dzieci zawsze będą wymagały opieki, ale naszym nauczycielskim zadaniem jest, by ta opieka ze strony rodziców i bliskich nie była tak duża. Poza tym ucząc nasze dzieci staramy się najpierw znaleźć odpowiedni sposób na komunikowanie się z nimi. Gdy się to uda i gdy one zaczynają wykonywać polecenia dobrze, to jest to wielką nagrodą dla nauczyciela. Bo to pozwoli na lepszą komunikację także między nimi oraz rodzicami, którzy ogromnie doceniają włożoną w to pracę - podkreśla Aneta Walasek.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie