Dlaczego owady gryzą, żądlą i uprzykrzają życie ludziom? Specjalista wyjaśnia. Przeczytaj wywiad

Dlaczego owady atakują ludzi?
Ich głównym zadaniem jest przedłużenie gatunku. Do tego potrzebują białka, a ludzie są jego doskonałym źródłem. Najczęściej próbują z nas „skorzystać” kleszcze, komary, meszki, gzy, powszechnie nazywane bąkami, a także pluskwy, wszy i pchły. To dość liczne na pierwszy rzut oka towarzystwo, ale trzeba wziąć pod uwagę, że tak naprawdę stanowi wąsko wyspecjalizowaną grupę, bo gatunków owadów są miliony.

Jak się przed nimi chronić?
Są różnego typu substancje odstraszające, komary nie lubią zapachu witaminy B. Metod jest wiele, ale prawdę mówiąc, idąc w teren, jednak wybieram środek zawierający DEET. Warto dodać, że niektórzy ludzie chętniej niż inni są kąsani przez insekty. Może to mieć związek z grupą krwi, oraz stosowaną dietą. Komary przyciąga wydychany przez nas dwutlenek węgla. Tak samo działa… piwo. Więc jeśli latem siądziemy na tarasie z pełnym kuflem, wkrótce pojawią się i komary.

Inne owady, choćby osy czy szerszenie atakują z innych przyczyn.
Najczęściej żądlą, kiedy czują się zagrożone. Kiedyś w lesie wpadłem nogą w gniazdo os i musiałem salwować się ucieczką. Kiedy niszczysz gniazdo – cała rodzina staje w jego obronie, nie patrząc na rozmiary wroga. Drugi przypadek to ten, kiedy owady zainteresują się naszym jedzeniem. Osy i szerszenie nie lubią odganiania, nerwowych ruchów. Zalecam spokój. Najprościej byłoby zabić, ale nie zachęcam do tego. Osy też są potrzebne w przyrodzie i zjadają inne owady, uznawane przez nas za szkodniki.

Jak groźny jest ich jad?
Jedno użądlenie wielkiej krzywdy nam nie zrobi, ale jeśli zaatakuje nas kilka szerszeni, stężenie jadu może odpowiadać sile jadu żmii. Wiele osób jest wrażliwych na jad owadów, wówczas nawet jedno użądlenie pszczoły może poważnie zagrażać człowiekowi. Niestety, zdarzają się przypadki śmiertelne, jeśli nieuważnie zjemy owada z kanapką czy napojem. Jeśli użądli nas w gardle, może to doprowadzić do uduszenia człowieka. Co ciekawe, osa czy szerszeń, a nawet znacznie łagodniejszy trzmiel, może żądlić wielokrotnie, ale pszczoły mają żądło jednorazowe. Ma kształt harpuna, który po wbiciu grzęźnie w ludzkiej skórze. Owad odlatując, wyrywa sobie wnętrzności i ginie.

Nawet owady, które nie gryzą, często wokół nas latają i siadają na ciele. Po co?
Wiele owadów korzysta z naszego potu, który jest źródłem soli mineralnych. Na przykład niektóre motyle z rodziny mieniaków. Chętnie siadają na ręce i zlizują pot. Być może podobnie postępują muchy. A że lubią padlinę i fermentujące owoce, mogą przenosić zarazki.

Są osoby panicznie bojące się ciem. Słusznie?
Ćmy nie gryzą, mają aparat gębowy w kształcie ssawki, tak, jak dzienne motyle. Nie mają jak ukąsić człowieka. Za to jeśli weźmiemy owada do ręki i potem zatrzemy oko, może być problem. Na dłoni zostaną mikroskopijne, twarde włoski, które po wbiciu w oko powodują ból i odczyny alergiczne.

To prawda, że skorek może wkręcić się w ucho śpiącego człowieka?
Skorki lubią ciemne miejsca, teoretycznie mogą uznać ludzkie ucho za kryjówkę. Ale raczej nie ma się co obawiać, że skorek ugryzie człowieka. To pożyteczne stworzenie, zjada mszyce i… rybiki cukrowe. Choć te ostatnie, spotykane w naszych łazienkach, żywią się celulozą, a nawet złuszczonym ludzkim naskórkiem. Nie szkodzą nam i nie roznoszą chorób. Prywatnie lubię rybiki.