ZOBACZ TAKŻE: 60sekundBIZNESU. Bariery prowadzenia firm w Polsce
(Źródło: vivi24)
- Około 4 tygodnie zerwano nawierzchnię na jednej strony ulicy, na długości 400 metrów, niedaleko obwodnicy miasta. Postawiono sygnalizację świetlną, wymuszającą ruch wahadłowy.
Przez ostatnie 3 tygodnie nie pojawił się tam ani jeden robotnik- dodaje. - Nie dzieje się kompletnie nic, wygląda to tak, jakby wykonawca "zarezerwował " sobie pracę i poszedł do innych robót. W dzień i noc kierowcy „mordują” się stojąc w korkach. Pisałem do Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, ale adres mailowy podany na stronie internetowej nie działa. Nie wiem, u kogo mogę jeszcze interweniować.
- To nie jest nasza droga, trasa znajduje się poza granicami Kielc i odpowiada za nią Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Drogowcy ze Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich przyznają, że sytuacja przedstawiona przez Czytelnika miała miejsce. – Wykonawca remontu drogi zerwał asfalt i planował zaraz ułożyć nową nawierzchnię, ale niestety popsuła się maszyna. Prace faktycznie zostały przerwane na około 3 tygodnie. Nie mogliśmy nic zrobić. Nie można było puścić ruchu, ponieważ nie było nawierzchni – informuje Marcin Kozieł ze Świętokrzyskiej Dyrekcji Dróg Wojewódzkich. – W tym miejscu jest już ułożony asfalt, ale nie wszystkie warstwy. Ruch odbywa się całą szerokością jezdni, ale będą jeszcze utrudnienia i przewężenia i nie tylko w tym miejscu, ale także na innych odcinkach aż do Piekoszowa. Prace zakończą się na przełomie sierpnia i września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
