Pojawić się bez wątpienia było warto, bo Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej przywiozły do Kielc to, co mają najlepszego. Do Targów Kielce przybyły tysiące ludzi. Najwięcej frajdy miały dzieci, które mogły bez przeszkód buszować w miejscach normalnie zarezerwowanych tylko dla wojskowych specjalistów. Na czołgu PT-91 Twardy spotkaliśmy małego Filipa Paprosa z Zagnańska. - Nigdy nie widziałem czegoś takiego - mówił zachwycony.
Na przednim kadłubie tego samego czołgu, pokrytym reaktywnym pancerzem, mającym na polu bitwy zatrzymywać pociski kumulacyjne, spotkaliśmy kielczan. Byli to Andrzej Lisowski z synami Marcinem i Michałem oraz ich kolegą Frankiem Sokalskim. - Chłopcy jeszcze nigdy nie byli w takim pojeździe. Zastanawiam się, jak ja ich stąd wyprowadzę. Na pewno nie będą chcieli wyjść z wystawy - mówił pan Andrzej.
Na wystawie prezentowany był także wyprodukowany w Niemczech czołg Leopard 2 w wersji A5, jeden z najnowocześniejszych wozów bojowych w polskiej armii. Sprawował nad nim pieczę szeregowy Marcin Sowiński z I Warszawskiej Brygady Pancernej imienia Tadeusza Kościuszki. Chętnie objaśniał wszystkim tajemnice 59-tonowego kolosa. Na wieżyczce tego czołgu spotkaliśmy Artura Kłoczko z tatą Andrzejem. Mały Arturek był wszystkim nieco oszołomiony, ale chętnie zgodził się na zdjęcie.
Ekipa "Echa Dnia" postanowiła na własne oczy zobaczyć, jak jest we wnętrzu niemieckiego czołgu. Sprawdziliśmy - niewiele tam widać i jest dość niewygodnie. Oto fragment filmu z przedziału obsługi armaty.
Ciekawie było także w hali targowej. Swoje stoiska wystawiały tam poszczególne jednostki i rodzaje wojsk. Na wystawie Wojsk Obrony Terytorialnej spotkaliśmy Wojciecha Niźnika z Kielc. Podobał mu się jeden prezentowanych z karabinów, UKM 2000P. - Chodzimy już cały dzień. Nie wiem czy uda nam się wszystko obejść. Być może trzeba będzie przyjechać jeszcze jutro - mówił Grzegorz Niźnik, tata Wojtka. Oprócz niego na wystawie był także jego brat Karol.
Z kolei na stoisku wojsk specjalnych był Damian Cepil ze Staszowa. Celował z jednego z karabinów wyborowych, który do oglądania wystawili nasi "specjalsi".
Na placu przed halą targową zobaczyliśmy też samobieżną armatohaubicę Krab. Jest to monstrualne działo, osadzone na kołach. Wystrzeliwuje śmiercionośne pociski odłamkowo-burzące o średnicy 155 milimetrów.
- Ostatnio strzelaliśmy do morza na ćwiczeniach w Ustce. W czasie takiego treningu cały okoliczny ruch powietrzny i żegluga są wstrzymane. Jeśli celujemy w obszar oddalony o trzydzieści kilometrów, to pocisk wzbija się w górę na ponad piętnaście - opowiadali wszystkim gościom żołnierze 11 Mazurskiego Pułku Artylerii, którzy przywieźli do Kielc jeden z Krabów.
Wielką popularnością podczas widowiska cieszyła się żołnierska grochówka, rozdawana na jednym ze stoisk. Jedli ją między innymi. Marcin Faliński i Jakub Zasobniak z Pińczowa. - Byłem już w czołgu, teraz trzeba się posilić - mówił Kuba.
Na placu przed halą targową ciekawe pokazy prezentowała Liga Obrony Kraju. Oddział tej organizacji z Małogoszcza inscenizował akcję odbijania zakładników.
W sobotę w Targach Kielce można było jeszcze postrzelać z ostrej broni. Do kontenera, w którym odbywały się strzelania, ustawiały się długie kolejki. Była także strzelnica ASG, gdzie można było postrzelać z replik broni miotających plastikowe kulki.
Więcej zdjęć czytelnicy zobaczą w naszej galerii.
Relacja też w krótkim materiale wideo:
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?