W soboty w Starachowicach nie da się dojechać autobusem do położonego na peryferiach miasta Urzędu Skarbowego. Prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego mówi, że autobus będzie, jeśli... urząd go wynajmie.
Budynek Urzędu Skarbowego mieści się w Starachowicach przy ulicy Składowej, kilkanaście kilometrów od centrum miasta. Mieszkańcy powiatu, którzy chcą załatwić w urzędzie swoje sprawy, a nie mają własnego samochodu, od poniedziałku do piątku mogą tam dojechać autobusem linii nr 5.
Jednak w soboty robocze, takie jak dziś, ani petenci, ani pracownicy do urzędu autobusem miejskim nie dojadą.
Wolne, a urząd pracuje
- O tym, która sobota jest dla urzędu robocza decyduje rozporządzenie szefa kancelarii prezesa Rady Ministrów - mówi Urszula Łukaszyk, pełniąca obowiązki naczelnika Urzędu Skarbowego w Starachowicach. - Tych sobót i innych wolnych dni, podczas których urząd był czynny było ostatnio sporo: 20 maja, 24 czerwca. Pracowaliśmy także 22 i 29 kwietnia, 2 i 6 maja. Za każdym razem, gdy dowiadujemy się, że w sobotę lub w dzień, który przypada na przykład podczas długiego weekendu pracujemy, z wyprzedzeniem informujemy o tym pisemnie Miejski Zakład Komunikacyjny. Prosimy też o zabezpieczenie dojazdu do urzędu pracownikom i petentom.
Naczelnik pierwsze pismo do Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Starachowicach wysłała w kwietniu. Odpowiedzi, jak informuje, nie było. Po kolejnych monitach przyszły odpowiedzi, w których czytamy, że kursy na trasie Bugaj - Urząd Skarbowy - Bugaj, jak w dni robocze w godzinach 7-15.40 Miejski Zakład Komunikacyjny może wprowadzić, na zasadzie dodatkowego odpłatnego zlecenia. Koszt skalkulowano na 474 złote i 24 grosze.
Do urzędu, jak na wesele
- Sobotni kurs linii numer 5 do Urzędu Skarbowego jest nieopłacalny - mówi prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego Marek Rychlik. - Kursy możemy wprowadzić na zasadzie kursu zleconego, opłaconego. Dokładnie na takich zasadach, na których wynajmujemy autobusy na śluby, wesela.
Zapytaliśmy prezesa, czy w takim razie, na tej trasie trzeba by było kasować bilet.
- Ten autobus jeździłby po trasie linii nr 5 - mówi prezes Rychlik. - Byłby to kurs "zamknięty", powiedzmy od ulicy Bugaj na ulicę Składową, nie uwidoczniony na rozkładach przystankowych. O kursowaniu takiego autobusu Urząd Skarbowy musiałby we własnym zakresie informować swoich potencjalnych petentów. Jeśli byłby opłacony, nie trzeba by kasować biletów. W okresie składania PIT-ów Miejski Zakład Komunikacyjny co roku uruchamia większą liczbę autobusów dowożących pasażerów na ulicę Składową, nie można więc mówić, że nie wychodzi naprzeciw potrzebom pasażerów - dodaje prezes.
Dziś pracownicy Urzędu Skarbowego odrabiają wolny od pracy poniedziałek. Urząd działa pełną parą. Mieszkańcy powiatu, którzy nie mają samochodu, a chcą dotrzeć do urzędu muszą być przygotowani na to, że czeka ich ponadkilometrowy spacer. Autobusem dojadą tylko do ulicy Ostrowieckiej.
Co mówi ustawa?
Zgodnie z artykułem 7 ustawy z 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym, "zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy". Wśród 20 punktów, jakie ustawodawca wyszczególnił, jako zadania własne gminy punkt czwarty zawiera zapis o lokalnym transporcie zbiorowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?