Do Kamiennej Brody może dołączyć dwóch doświadczonych zawodników

Spotkanie z występującą w czwartej lidze mazowieckiej było trudnym sprawdzianem dla piłkarzy Kamiennej Brody, którzy przegrali w nim 1:3. Jedyną bramkę dla zespołu z Brodów zdobył w 70 minucie Rafał Jałocha. W tym spotkaniu, podobnie jak w poprzednich sparingach sprawdzany był gracz Juventy Starachowice Michał Piórkowski. - Szydłowianka była bardzo wymagającym przeciwnikiem. Niestety nie mogłem z różnych powodów mieć do dyspozycji wszystkich zawodników. Na przykład w bramce musiał stanąć 16-letni junior Paweł Wojtan, ponieważ obaj bramkarze z pierwszej drużyny nie mogli wziąć udziału w tym pojedynku. Wynik w meczach kontrolnych jest sprawą drugorzędną, najważniejsze jest to, jak piłkarze prezentują się na boisku. W tym spotkaniu zrobili oni na mnie dobre wrażenie, mimo niekorzystnego wyniku. Jedynie do gry w obronie mam zastrzeżenia. Bramki straciliśmy po szkolnych błędach, których nie powinniśmy zrobić. Mamy czas na tym, żeby takie zagrania eliminować przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Ponadto mieliśmy też swoje sytuacje podbramkowe, ale udało nam się wykorzystać tylko jedną z nich - mówił Tomasz Wójtowicz, trener Kamiennej.

W piątek 15 lutego, o godzinie 18, na boisku przy ulicy Kolejkowej w Ostrowcu Świętokrzyskim, Kamienna zmierzy się z miejscowym liderem czwartej ligi KSZO 1929. - Myślę, że na tym etapie przygotowań zawodnicy prezentują się dobrze, zwłaszcza pod kontem wytrzymałościowym. Zmierzamy w dobrym kierunku. W kolejnych sparingach będziemy musieli poprawić grę w defensywie, bo takie błędy jak w sobotnim spotkaniu nie mogą się przytrafiać w grze seniorów - dodaje szkoleniowiec zespołu z Brodów, który nie wyklucza, że do zespołu może dołączyć dwóch zawodników. Są to piłkarze z wyższej niż klasa okręgowa ligi. Na razie ich nazwiska owiane są tajemnicą, a włodarze Kamiennej czekają na to, aby wyjaśniła się sytuacja tych piłkarzy w ich macierzystych klubach.