Z inicjatywą przywrócenia zapomnianych dancingów wystąpił Tęczowy Młyn. Pierwszy pod nazwą Dance Party odbył się w piątek. Chociaż była to premiera gości w różnym wieku na parkiecie nie brakowało. Wszyscy chwalili sobie muzykę serwowaną przez znanego kieleckiego didżeja, Janusza Wsóła.
-Chcę wszystkim dogodzić więc nie poprzestaję na przebojach z lat 80-tych, ale mieszam je z jak najbardziej współczesnymi- powiedział nam. Z uznaniem gości spotkały się także wyszukane i kunsztownie przygotowane potrawy spod rąk miejscowych kucharzy. Od dyrektora Tęczowego Młyna, Mirosława Ciołaka dowiedzieliśmy się, że podobne imprezy mają być organizowane na razie raz w miesiącu, ale jak dobrze pójdzie to i częściej.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?