Dobrze płacą w Siarkopolu

Dla siarki zaczynają się naprawdę dobre czasy. Koniunktura i rosnący popyt na "polskie złoto" sprawiły, że po kilku latach walki o utrzymanie zakładu na rynku załoga Siarkopolu może mówić o sukcesie.

REKORDOWA PODWYŻKA

Negocjacje pomiędzy czterema związkami zawodowymi a dyrekcją Kopalń i Zakładów Chemicznych Siarki Siarkopol w Grzybowie właśnie dobiegły końca. Ich wynikiem jest niemal 900 złotych podwyżki brutto dla każdego członka załogi.

- Uzgodniliśmy, że podwyżka wyniesie dokładnie 880 złotych brutto - mówi Karol Dytkowski, prezes zarządu Siarkopolu. Załogę stanowi w tej chwili 840 osób. I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu załoga dokładała się do tego, aby firma mogła istnieć. Nie było Barbórki, podwyżek i nagród. Teraz przychodzi pora na nagrodę. Jeszcze podczas ubiegłorocznej Barbórki prezes spółki powiedział, że pracownicy odczują to, że w firmie jest lepiej. I jak widać się nie mylił.
Do tej pory średnia płaca w przedsiębiorstwie wynosiła około 2600 złotych. - Po podwyżce przekroczy 3400 złotych i będzie znacznie wyższa niż średnia płaca w województwie - kontynuuje prezes Dytkowski. Trzeba dodać, że 880 złotych podwyżki to w niejednym zakładzie pensja brutto. Pokaźna jak na nasz region podwyżka płac dla niemal 900-osobowej załogi jest jednym z efektów bardzo dobrej koniunktury na rynku przetwórstwa siarki.

REKORDOWE ZYSKI

Zysk planowany na koniec tego roku ma wynieść prawie 110 milionów złotych. W najbliższych trzech latach na inwestycje zarząd chce przeznaczyć 150 milionów złotych. Wśród nich ma zostać między innymi rozbudowana instalacja do produkcji siarki nierozpuszczalnej dla potrzeb koncernów oponiarskich, wśród nich Michelin, Good Year czy Bridgestone. Przed Siarkopolem otwierają się kolejne rynki. Lada dzień mają zostać podpisane kontrakty na dostawy siarki z koncernami w Azji i Chinach.

Podwyżki są także efektem dobrej polityki zarządu spółki. Udało się renegocjować istniejące kontrakty.
- Obecnie odchodzimy od kontraktów wieloletnich, kontrakty podpisujemy nawet na kwartał - mówi Karol Dytkowski. Do dobrych wyników przyczyniło się też kilka rozwiązań technicznych dotyczących wydobycia oraz znaczne obniżenie kosztów składowania i przeładunku siarki. Do tej pory przeładunek odbywał się tylko w porcie gdańskim. Z racji monopolu na przeładunek siarki mógł on dyktować warunki. Teraz przeładunki mogą odbywać się również w Gdyni. W ciągu najbliższych lat wydobycie siarki ma zostać utrzymane na poziomie 900 tysięcy ton.