Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktor Stanisław Góźdź: Kobiety nie muszą się bać

Iza BEDNARZ
Doktor Stanisław Góźdź przed Świętokrzyskim Centrum Onkologii.
Doktor Stanisław Góźdź przed Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Łukasz Zarzycki
Z doktorem Stanisławem Góździem, dyrektorem Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, rozmawiamy o tym, co dziś oznacza diagnoza "rak piersi".

Stanisław Góźdź

Doktor nauk medycznych, jest dyrektorem Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i konsultantem wojewódzkim w dziedzinie onkologii klinicznej, radnym Rady Miasta w Kielcach. Ma dwóch dorosłych synów. Biega, jeździ na rowerze. Ma 63 lata.

Marsz Życia i Nadziei

Marsz Życia i Nadziei

Świętokrzyski Klub Amazonki i Świętokrzyskie Centrum Onkologii zapraszają 8 października na Marsz Życia i Nadziei, promujący walkę z nowotworem piersi wśród kobiet. Marsz rozpocznie się o godzinie 10.30 na placu Artystów w Kielcach, a zakończy przed Kieleckim Centrum Kultury. - W tym dniu będzie można również skorzystać z bezpłatnych badań mammograficznych, które będą wykonywane w przychodni Diamed, znajdującej się w Centrum Rondo przy ul. Paderewskiego 48/15 A. Badania będą wykonywane w godzinach 10.30-13.30. Zapraszamy przede wszystkim panie w wieku 50-69 lat - informuje Halina Cecot, prezes Świętokrzyskiego Klubu Amazonki.

* Kiedyś diagnoza "rak piersi" budziła strach. Kobiety bały się, że zostaje im tylko odliczanie kolejnych miesięcy do końca. Jak jest teraz?
- Bardzo wiele się zmieniło. Przede wszystkim spadła w naszym regionie umieralność na nowotwory piersi. W 1999 roku na raka piersi umierało 14 kobiet na 100 tysięcy. Obecnie umieralność kształtuje się na poziomie 13,7 na 100 tysięcy.

* Niewielki spadek...
- Wcale nie taki niewielki, biorąc pod uwagę, że wówczas notowaliśmy 40 nowych zachorowań na 100 tysięcy, a obecnie choruje już 45 kobiet na 100 tysięcy. Mamy więc poważny wzrost zachorowań przy jednoczesnym spadku śmiertelności. Czyli jest lepiej. Najlepiej oddaje to standaryzowany współczynnik pięcioletniego przeżycia na raka EUROCARE. To projekt z zakresu badań nad epidemiologią raka i przeżywalnością pacjentów z chorobami nowotworowymi, obejmujący kilkanaście krajów Europy. Średnio w Europie pięcioletni okres przeżycia notuje się u 82 procent pacjentów z rakiem piersi. U nas, w Świętokrzyskiem, przeżywa 79 procent.

* Trochę nam jednak brakuje do Europy.
- Ale gonimy ją. Mamy coraz lepsze metody diagnostyczne, pozwalające na wykrycie zmiany mającej zaledwie kilka milimetrów, tak małej, że niemożliwej do uchwycenia podczas zwykłego badania palpacyjnego. Potrafimy też taką zmianę wyciąć radykalnie za pomocą mammotomii, oszczędzając jednocześnie możliwie jak najbardziej pierś. Oprócz leczenia chirurgicznego, prowadzimy terapię celowaną, radio- i chemioterapię, dobieraną indywidualnie do potrzeb pacjentki, radioterapię śródoperacyjną, immunoterapię. Już naprawdę bardzo skutecznie potrafimy pomóc. Od ubiegłego roku wykonujemy również operacje rekonstrukcji piersi, nasi chirurdzy zostali przeszkoleni w Niemczech u profesora Budnera, znakomitego specjalisty w tej dziedzinie.

* Ile takich operacji już wykonaliście w Świętokrzyskim Centrum Onkologii?
- Na razie 10. To metoda bardzo indywidualna, proponowana tym pacjentkom, których stan zdrowia na to pozwala. Ważne jest też nastawienie kobiet, bo to także one decydują, czy chcą zrekonstruować sobie pierś. My dajemy im taką możliwość, one wybierają, czy chcą z niej skorzystać.

* Jeszcze kilka lat temu większość kobiet zgłaszała się z poważnie zaawansowaną chorobą nowotworową. Jak jest teraz?
- Nadal przychodzą jeszcze pacjentki z zaawansowanym rakiem piersi, ale jest ich już coraz mniej. Ostatnio wzrasta odsetek pań zgłaszających się ze zmianami w fazie in situ, przedinwazyjnej, czyli na samym początku procesu, co bardzo dobrze rokuje i umożliwia wyleczenie.

* Trochę zmądrzałyśmy i zaczęłyśmy dbać o swoje zdrowie?
- Myślę, że tak, chociaż zgłaszalność na badania mammograficzne jeszcze nie jest taka, jak na przykład w krajach skandynawskich. Ale to działania długofalowe, obliczone na edukację społeczeństwa, przypominanie o badaniach, zachęcanie do nich poprzez różne formy. Szwedzi i Finowie pracowali na swoje sukcesy przez 30 lat. U nas też potrzeba czasu i przede wszystkim zmiany mentalności. My, onkolodzy, sami nie wygramy wojny z rakiem. Pacjent musi też coś zrobić dla własnego zdrowia.

* Co pacjent może zrobić, jak kolejki do poradni chorób sutka stoją jeszcze przed świtem, terminy trzeba rezerwować na pół roku do przodu?
- Wiem o tym i strasznie mi z tego powodu przykro. Kiedy budowaliśmy Świętokrzyskie Centrum Onkologii, liczyliśmy, że będziemy przyjmować dziennie 300 pacjentów. Dziś przyjmujemy 1500-1800 osób co dzień. I będzie jeszcze więcej, bo przewidywania w zakresie epidemiologii chorób nowotworowych są takie, że w ciągu najbliższych 15 lat liczba nowych zachorowań wzrośnie o 200 procent!

* I co pan w takiej sytuacji proponuje pacjentom?
- Na pewno będziemy starali się wszystkim pomóc. Nie będziemy limitowali przyjęć, badań ani terapii, chociaż leczenie onkologiczne jest najbardziej kosztowną dziedziną medycyny. Centrum Onkologii było budowane dla pacjentów i mimo ogromnych kosztów diagnostyki i terapii, ma im służyć. Dlatego jeszcze raz apeluję do pań: nie bójcie się badać, korzystajcie z tej możliwości, którą wam daje nasz cytomammobus, zgłaszajcie się na kontrolne mammografie, bo to może uratować wam życie.

* Ryzyko zachorowania na raka piersi rośnie po 50. roku życia, ale zdarzają się również zachorowania w młodszym wieku...
- Niestety, tak, dlatego bardzo ważne jest, żeby już młode dziewczęta uczyły się samobadania piersi. Takie tematy powinny być poruszane na lekcjach biologii już w gimnazjum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie