Zespół Domaszowianki z Domaszowic w gminie Masłów, który zajął pierwsze miejsce w akcji Echa Dnia Gospodynie i Gospodarze Wiejscy 2018, laureatki drugiego miejsca - Wesołe Gosposie z Widełek w gminie Daleszyce - obydwa z powiatu kieleckiego, oraz Zespół Teatralno-Obrzędowy Strefień z Jurkowic w gminie Opatów, który zajął trzecie miejsce, w poniedziałek pojechały na wyjątkową wycieczkę. Była to nagroda w konkursie.
Na zwiedzanie Sejmu zaprosiła poseł Marzena Okła - Drewnowicz, która przewodniczy Świętokrzyskiej Radzie Wojewódzkiej Kół Gospodyń Wiejskich i od lat wspiera ich działania.
Panie i panowie tworzący grupy założyli swoje ludowe tradycyjne stroje, czym zwracali uwagę i zachwycali.
Korytarzem podziemnym do sali posiedzeń
Oglądanie wycieczkowicze rozpoczęli od makiety budynków parlamentu. - Cały teren, jaki zajmuje Parlament Rzeczypospolitej Polskiej to około siedmiu hektarów - opowiadał przewodnik. Wyjaśniał, gdzie znajduje się Sejm, gdzie Senat, hotel dla posłów.
- Standard z lat osiemdziesiątych, ale parlamentarzyści mają w tym hotelu wszystko, czego potrzebują - mówił. - Same budynki są dość stare, stąd takie "przesadziste" zdobienia, ale są też nowe budynki, jak ten, w którym mieszczą się sale komisji. Tu jest nowocześnie, dużo szkła, szarości, z przestronnymi pomieszczeniami - dodawała poseł Marzena Okła - Drewnowicz.
Podziemnymi korytarzami gospodarze i gospodynie przeszli do Senatu. Tu zadziwiały kręcone, zdobione schody. Potem korytarzami, znanymi z telewizji, zwłaszcza z miejsca, w którym dziennikarze prowadzą wywiady z politykami i odbywają się konferencje prasowe, przeszli do sali posiedzeń w Sejmie. - Tu zapadają najważniejsze dla kraju decyzje - mówiła posłanka.
Dla rodzin i seniorów
Zebrani usłyszeli, jak zbudowana jest sala, na jakich zasadach przydzielane są miejsca kolejnym parlamentarzystom. Poseł Marzena Okła - Drewnowicz opowiedziała o swojej pracy. - Jestem tu od 2007 roku. W poprzednich dwóch kadencjach zasiadałam w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Wspólnie pracowaliśmy nad wydłużeniem urlopów macierzyńskich do roku, dłuższym urlopem dla rodziców bliźniaków, trojaczków, pięcioraczków, urlopami ojcowskimi, zasiłkiem macierzyńskim dla matek, które nie pracują na etacie, także studentek, rolniczek. Wprowadziliśmy wtedy także zasady opłacania składek ZUS na urlopach wychowawczych. Był program, który przysłużył się powstawaniu żłobków - przypominała poseł. - Teraz nadal zasiadam w tej komisji, jestem jej wiceprzewodniczącą, ale najmocniej skupiam się na polityce senioralnej. Zjeździłam kraj wzdłuż i wszerz konsultując potrzeby i powstał program Polska Seniora. Jednym z kluczowych założeń jest propozycja wprowadzenia miesięcznego czeku na tysiąc złotych, który senior przeznaczałby na opiekę nad sobą. To byłoby ułatwienie i pomoc także dla ich dzieci, które nadal pracują, bądź są daleko i nie mogą się swoimi rodzicami na co dzień zajmować - wyjaśniała posłanka.
Zebrani byli bardzo ciekawi, czy parlamentarzystka, gdyby mogła cofnąć czas, ponownie wybrałaby drogę polityki. - To jest bardzo trudne pytanie. Zdobywa się tu potężną pigułkę doświadczenia i wiedzy, którą można przełożyć na realizację potrzeb, takich jak wspomniane już wydłużone urlopy rodzicielskie. Zawsze miałam dużo energii, lubiłam działać i nie zwalniam tempa także teraz, choć dziś, w opozycji, pracuje się zupełnie inaczej - przyznała.
Dalej poprowadziła gości pod tablice poświęcone posłom poległym w walce za ojczyznę oraz parlamentarzystom, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem. - To jest godło właśnie z samolotu, który się rozbił koło Smoleńska - dodawał przewodnik.
Ostatnim punktem wycieczki była wizyta w kaplicy sejmowej. - W tym miejscu można się wyciszyć przed posiedzeniami. Często tu zaglądam nawet na chwilę. Jeśli tu nie przystanę, mam wyrzuty sumienia - zdradziła posłanka.
Na finisz zabrała całą grupę na obiad z deserem do restauracji sejmowej.
Warto było pojechać
Sami wycieczkowicze również byli pod wrażeniem profesjonalnej organizacji zwiedzania Sejmu. - Najbardziej zaskoczyła nas sala posiedzeń Sejmu. Jest bardzo duża, robi wrażenie - przyznawali Anna Salwierak, Krystyna Lewandowska, Weronika Mazurczak i Edward Papież z zespołu Domaszowianki. - Poczuliśmy powagę tego miejsca, w końcu tu decyduje się o wszystkim. A przy okazji zobaczyliśmy kawałek stolicy, zrelaksowaliśmy się.
Bardzo fajnie czas spędzili także członkowie koła Wesołe Gosposie, którzy całą drogę znakomicie grali i śpiewali. - Zobaczyliśmy wnętrza, zakamarki parlamentu, dowiedzieliśmy jak Sejm pracuje, posłuchaliśmy wielu ciekawostek. To pewnie była jedyna dla nas okazja, by być w Parlamencie - zaznaczała Aneta Różycka.
Z kolei członkowie zespołu Strefień podkreślali, że wszystko dla nich było nowe. - Posłanka Okła-Drewnowicz ciekawie opowiadała i o pracy Sejmu, o swojej również - zauważyły Grażyna Bańcer i pani Anna. - To bardzo ciepła, życzliwa osoba, niezwykle otwarta - zwróciła uwagę Irena Borzęcka. - Wyjazd wzmocnił nasze poczucie patriotyzmu, ale i więzi w zespole - podkreśliła Sylwia Adamska. - Nasz zespół tworzą trzy pokolenia, zabraliśmy dzieci, by kształtować w nich uczucia patriotyczne i tradycji ludowej - dodawały Zofia Sitarska i Barbara Kargul.
- Jestem dumna, że mogłam koła oprowadzić po Sejmie. Nie tylko wspaniale wyglądali, to także bardzo mądrzy ludzie. Prowadziliśmy ciekawe dyskusje, mówili o tym, co ich boli. To dla mnie bardzo cenne - podsumowała poseł Marzena Okła - Drewnowicz.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
II Świętokrzyskie Forum Rolnicze. Stawki dopłat i kluczowe działania PROW po 2021
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?