Tusk mówił, że odwiedził małżeństwo nauczycieli. Wskazał, że nauczycielka musi łączyć etaty aż w trzech szkołach. Poinformował, że rozmawiano o propozycjach podwyżek dla sfery budżetowej.
- Nauczyciele są najbardziej drastycznym przypadkiem osób zależnych od pieniędzy budżetowych, które są niewielkie w sytuacji panującej drożyzny. Proponujemy rozwiązania, które mogą pozwolić w jakimś sensie przeżyć tym grupom zawodowym. Zaproponowaliśmy 20 procentową podwyżkę dla sfery budżetowej, czyli nauczycieli, pielęgniarek, pracowników kultury czy urzędników, to będą pieniądze rzędu 30 miliardów złotych. Dla pani Marty oznaczałoby to wreszcie niewielkie, ale przekroczenie płacy minimalnej. Przy takiej drożyźnie ludzie, których bazowe wynagrodzenie jest na poziomie płacy minimalnej, są w sytuacji dramatycznej. Warto to sobie uświadomić. Moje rozmowy dzisiaj w regionie świętokrzyskim dotyczą potrzeby uratowania dużych grup zawodowych w czasie, gdy inflacja zbiera takie żniwo. Dane są druzgocące, w ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku zysk netto sektora prywatnego to 4 miliardy złotych. Marże w przemyśle rafineryjnym podskoczyły o kilkaset procent. Ceny benzyny i ropy w Polsce są wywindowane “pod sufit” mimo że ropa na rynkach światowych jest tańsza niż miesiąc temu. Wszyscy jesteśmy zdruzgotani tym, co dzieje się na Ukrainie, tym bestialstwem Rosji. To powoduje, że zapominamy o troskach życia w Polsce. Jednak pamiętając o tragedii Ukrainy, musimy pamiętać, że tutaj w Polsce ludzie mają ogromny ciężar do dźwignięcia.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej skomentował też wybory na Węgrzech i sytuację na Ukrainie. Nie szczędził mocnych słów.
- Od wielu lat, kiedy mogę staram się wspierać demokrację i przyzwoite siły polityczne przeciwko reżimom mniej lub bardziej autokratycznym. Nie ma co udawać. Wiemy, jak wyglądały wybory na Węgrzech, tam jest inna ordynacja wyborcza i sytuacja partii politycznych. Premier Orban w jakim sensie “zgwałcił” demokrację organizując wybory pod batutę swojego rządu, eliminując wolne media i równość szans w wyborach. To lekcja dla tych, którzy uważają, że można przymykać oczy, gdy rząd wykorzystuje władzę przeciwko istocie demokracji.
Donald Tusk doniósł się również bezpośrednio do słów Wiktora Orbana, wypowiedzianych tuż po ogłoszeniu wyniku wyborów, a dotyczących prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. - Parę godzin po ogłoszeniu zwycięstwa powiedział, że jednym z głównych jego przeciwników w tych wyborach był prezydent Zełenski, była Ukraina - stwierdził przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Podczas briefingu prasowego doszło do incydentu. Jeden z mężczyzn, którzy pojawili się na spotkaniu krzyknął do Donalda Tuska "Co Pan jeszcze nie umarł? Co ty ***** nieboszczyku tu robisz, co?". Adresat nie zareagował, mężczyznę odsunęli działacze Platformy Obywatelskiej obecni na konferencji.
Tak wyglądała konferencja prasowa w Starachowicach
Wizyta w Starachowicach zaczęła pobyt Donalda Tuska w Świętokrzyskiem. Potem jedzie do Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie zaplanowano spotkanie z przedsiębiorcą, następnie będzie w Końskich i Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
