Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dosyć płynnie po zamknięciu mostu w Tarnobrzegu - Nagnajowie

Marcin RADZIMOWSKI
Wielu kierowców zamiast na objazd skierowało się na prom. Za kilka złotych można dotrzeć na drugi brzeg, choć w kolejce tez trzeba niekiedy postać.
Wielu kierowców zamiast na objazd skierowało się na prom. Za kilka złotych można dotrzeć na drugi brzeg, choć w kolejce tez trzeba niekiedy postać. Marcin Radzimowski
Tylko w godzinach szczytu tworzyły się zatory w Tarnobrzegu. Jest dobrze, bo nie ma ciężarówek?

Znów nastały żniwa dla właściciela przeprawy promowej w Tarnobrzegu - to efekt zamknięcia dla ruchu samochodowego mostu na Wiśle, łączącego województwa podkarpackie i świętokrzyskie. Na ulicach wlotowych i wylotowych z miasta zrobiło się tłoczno, ale tragicznie nie jest.

Pomimo zamknięcia mostu dla ruchu pojazdów mechanicznych (piesi i rowerzyści mogą korzystać), o dziwo Tarnobrzeg nie został sparaliżowany. Przynajmniej wczoraj. Tylko w godzinach szczytu tworzyły się momentami większe zatory na drodze relacji Tarnobrzeg - Sandomierz (kierunek objazdu dla aut osobowych) lecz i tak były mniejsze niż jeszcze miesiąc temu, gdy nie obowiązywał zakaz wjazdu dla ciężarówek.

Być może kierowcy przezornie wcześniej wyjechali do pracy, dlatego w godzinach porannego szczytu nie tworzyły się gigantyczne korki.

Wielu kierowców, którzy muszą przeprawiać się na drugą stronę Wisły, zamiast z objazdu przez Sandomierz skorzystało z przeprawy promowej. Za 5, 7 złotych w zależności od wielkości auta dotarli na drugi brzeg, choć wcześniej musieli poczekać 30, 40 minut w kolejce. Jednorazowo na prom mieszczą się bowiem maksymalnie tylko trzy średniej wielkości auta. Pomimo wysokiego wciąż stanu wody, prom kursuje a jego właściciel na brak klienteli narzekać nie powinien.

Na szczęście tylko nieliczni kierowcy samochodów ciężarowych decydowało się złamać zakaz wjazdu do Tarnobrzega (objazd dla ciężarówek na trasie Radom - Rzeszów zorganizowano przez Stalową Wolę i Nisko), co niewątpliwie znacząco wpłynęło na płynność ruchu. Skutecznym odstraszaczem były prawdopodobnie mandaty dla łamiących zakaz wjazdu, a tych w ostatnim czasie nie brakowało.

Przypomnijmy. Most w Tarnobrzegu - Nagnajowie został wyłączony z ruchu do 5 sierpnia do godziny 24. Aktualnie trwają prace związane z naprawą elementów uszkodzonych przez ciężarówkę, która wjechała w przęsła mostu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dosyć płynnie po zamknięciu mostu w Tarnobrzegu - Nagnajowie - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie