Dożynki diecezjalno-gminne w Kałkowie z niezwykłym, kilometrowym korowodem. Były ciągniki, konie i przepiękne wieńce [ZDJĘCIA]

Na terenie sanktuarium, przed polowym ołtarzem są bardzo rozległe tereny, które mieściły nawet 30 tys. ludzi podczas uroczystości koronacji obrazu Matki Bożej Bolesnej Pani Ziemi Świętokrzyskiej, patronki kałkowskiego sanktuarium. Na dożynkach było około tysiąca osób, które nie wiadomo czemu ścieśniały się obok siebie, w cieniu drzew, w większości bez masek ochronnych.

Ponad dwa tysiące ludzi już w reżimie sanitarnym koronawirusa było w czerwcu, w sanktuarium, na pogrzebie księdza infułata Czesława Wali, twórcy sanktuarium i wieloletniego kustosza tej placówki sakralnej. Tak jak dożynki, uroczystości pogrzebowe były głównie przy polowym ołtarzu. Po pogrzebie nie dotarły do nas informacje o wzroście zakażeń koronawirusem

Nadal wielki korowód

To, co nadal wyróżnia Kałków z innych uroczystości dożynkowych w regionie, to bardzo długi, barwny korowód, który w tym roku miał prawie kilometr. W ubiegłym to było grubo ponad kilometr. Jest wyjątkowo bogaty, szczególnie w maszyny rolnicze. Rok temu było w nim ponad 20 ciągników rolniczych, w tym roku kilkanaście ciągników, poczynając od zabytkowych do współczesnych, z klimatyzowaną kabiną i kombajny do zboża. Niektóre ciągniki miały doczepione bardzo nowoczesna maszyny do uprawy roli. Widać, że Pawłów to gmina naprawdę rolnicza, z nowoczesnym rolnictwem, bogato wyposażonym w maszyny i sprzęt rolniczy. Dożynki są okazją do zaprezentowania tej nowoczesności w miejscowym rolnictwie.

Na czele personalnego korowodu szły władze Pawłowa, z wójtem Markiem Wojtasem, radnymi gminy, działaczami społecznymi i kulturalnymi tej gminy.

W korowodzie były także konie, wiele płodów ziemi, niesionych przez delegacje sołectw w gminie Pawłow. W korowodzie dożynkowym szła społeczność parafii Kałków z kościelnymi chorągwiami, księża z sanktuarium na czele z księdzem kanonikiem Zbigniewem Staniosem, kustoszem sanktuarium, strażacy ze sztandarami, delegacje górników z Kopalni Szczygłowice, Solidarność Rolników Indywidualnych Ziemi Radomskiej, delegacja z gminy Tarłów, w powiecie opatowskim.

Wielki korowód dożynkowy wyruszył przed południem sprzed sanktuarium. Tradycyjnie przeszedł ulicami dwóch wsi, Kałkowa i Godowa, by zapewnić udział w korowodzie wszystkim chętnym piechurom, ciągnikom i maszynom rolniczym. W korowodzie były także wieńce dożynkowe, głównie z gminy Pawłów, wierni z wszystkich siedmiu parafii gminy Pawłów i pielgrzymi, którzy przybyli do sanktuarium z całej diecezji radomskiej, ze Śląska. Były poczty sztandarowe organizacji rolniczych, straży pożarnej, górników.

Uroczysta msza św. i zespoły artystyczne

Na polowym ołtarzu, obok Golgoty Martyrologii Narodu Polskiego została odprawiona uroczysta, koncelebrowana msza św. dożynkowa. Mszy św. przewodził ksiądz biskup Henryk Tomasik, ordynariusz diecezji radomskiej. On też wygłosił homilię, w głównej mierze poświeconą rolnikom. Tym razem uczestnicy uroczystości nie otrzymali całych bochenków chleba dożynkowego, upieczonego specjalnie na tę uroczystość, rozdawanego za darmo. Upieczone bochenki zostały pokrojone i uczestnicy uroczystości częstowali się kromkami chleba.

Po mszy św. na tym samym ołtarzu polowym wystąpił zespoły i soliści z gminy Pawłów, działający w gminnej placówce kultury. Gościnnie wystąpił zespół Brodowianki z gminy Brody. Łącznie było dziewięciu wykonawców.

Nie było pikniku dożynkowego na boisku sportowym w Kałkowie. Nie odbył się IV Bieg po Ziemi Pawłowskiej, ulicami Kałkowa i Godowa. Te świeckie imprezy przez ostatnie trzy lata dopełniały religijne uroczystości dożynkowe w Kałkowie.