Janusz Koza pełnił funkcję sekretarza miasta Kielce w gabinecie Wojciecha Lubawskiego przez 16 lat. Półtora roku po przejęciu władzy w stolicy regionu przez Bogdana Wentę i na miesiąc przed głosowaniem nad wotum zaufania dla włodarza w liście otwartym skierowanym między innymi do mediów przedstawił swoją opinię na temat sytuacji społeczno-gospodarczej w Kielcach. Janusz Koza bardzo krytycznie ocenia prezydenturę Bogdana Wenty.
"Półtora roku temu kielczanie wybrali nowego Prezydenta Miasta. Dla wielu ludzi to była nadzieja na nowy impuls i na nowe wyzwania, przyspieszające rozwój stolicy województwa świętokrzyskiego. Dzisiaj z przerażeniem stwierdzam, że zbliżamy się do przepaści, a czasy sprzed wyborów samorządowych oceniam jako złoty okres naszego miasta. Skrupulatnie odnotowuję wszystkie inicjatywy i plany inwestycyjne Kielc. W ostatnich miesiącach nie ma się czym pochwalić w obszarze nowych wyzwań. A doświadczenie pokazuje, że okres przygotowania każdego zadania to średnio 2 lata. Inwestycje, o których słyszymy w ostatnich miesiącach, prawie wszystkie były przygotowane i rozpoczęte przez poprzednią ekipę. To są między innymi: Dworzec PKS, Centrum Kształcenia Praktycznego, remonty ulic: Wapiennikowej, Witosa, Zagnańskiej, Olszewskiego czy Wojska Polskiego. Niestety, wiele fundamentalnych dla Kielc zadań, przygotowanych przez ludzi Lubawskiego, a nie rozpoczętych, wydaje się, że może legnąć w gruzach" - pisze Janusz Koza.
W liście wymienia dziewięć inwestycji, których realizacja - jak twierdzi - jest zagrożona. Chodzi między innymi o budowę kompleksu laboratoriów Głównego Urzędu Miar, remoncie dworca PKP, uzbrojenie terenów na osiedlu Dąbrowa II, strefie inwestycyjnej w Obicach oraz budowie parkingu pod płytą Placu Wolności.
"Praktycznie wszystkie dziedziny, będące w kompetencji władz Miasta, są mocno zaniedbane i z dnia na dzień cofamy się w rozwoju. Przykładowo można przeanalizować sytuację kieleckiego sportu. Porównajmy nasz stan posiadania przed dwoma laty do dzisiejszego. Nie do zaakceptowania przeze mnie jest polityka kadrowa Miasta, relacje Prezydent – Rada Miasta, współpraca z MPK, bezprawne decyzje śmieciowe, konfliktujące Miasto z okolicznymi gminami, czy puste obietnice wspierające osiedla peryferyjne" - podkreśla Janusz Koza.
I podsumowuje: "Czarne chmury zbierają się nad Kielcami. Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni. Nie mam wątpliwości, że młodzi kielczanie będą nas wszystkich za to w przyszłości rozliczać. Oczywiście, jeżeli zostaną w Kielcach".
W środę po południu prezydent Bogdan Wenta odpowiedział Januszowi Kozie. WIĘCEJ: Odpowiedź prezydenta Bogdana Wenty na list otwarty Janusza Kozy - byłego sekretarza miasta za rządów Wojciecha Lubawskiego
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?