[galeria_glowna]
Mający po 20 lat dziewczyna i chłopak jadący oplem astrą zderzyli się czołowo z jadącym z przeciwka terenowym pickupem mitsubishi L200. Jego 50-letni kierowca twierdzi, że nagle zjechali na jego pas drogi. Nie mógł nic zrobić, bo droga w tym miejscu ma bardzo wąskie pobocza, a zaraz za nimi rowu i lasu bronią energochłonne bariery. Solidna konstrukcja japońskiego samochodu obroniła przed skutkami zderzenia prowadzącego go mężczyznę, ale pasażera - jego 78-letniego ojca "erka" zabrała do szpitala.
W chwili wypadku nawierzchnia drogi była bardzo śliska, padał śnieg, który przykrywał cienką warstwę lodu występującą miejscami na asfalcie. -Tak jest tu od rana - opowiadał nam będący na miejscu dramatu naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej z Bielin. - Rano w pobliżu usuwaliśmy powalone drzewo. Padał deszcz ze śniegiem i od razu zamarzał na jezdni, bo było około 6 stopni mrozu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?