Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat na własnym podwórku. Pies straszliwie pogryzł 6-latkę na oczach ojca !-nowe fakty

/ElZem/
sxc.hu
W Lechowie, w gminie Bieliny (powiat kielecki) pies dotkliwie pogryzł sześcioletnią dziewczynkę. Została przewieziona do szpitala w Krakowie z bardzo poważnymi obrażeniami twarzy. Ojciec, chcąc odgonić psa od córki, uderzył zwierzę w głowę i uśmiercił czworonoga.

205 przypadków przez pół roku

205 przypadków przez pół roku

W pierwszym półroczu tego roku na terenie województwa świętokrzyskiego doszło do 205 przypadków, w których człowiek został pogryziony przez zwierzę.

Do tragedii doszło w niedzielne popołudnie na podwórku, przy domu należącym do rodziców dziewczynki. Jak opowiadają policjanci, zwierzę rzuciło się do twarzy dziecka w chwili, gdy sześciolatka dawała psu jeść. Ojciec dziewczynki, który był świadkiem tragedii chwycił za kołek i uśmiercił czworonoga.

Spokojne, leniwe niedzielne popołudnie dla rodziców sześcioletniej dziewczynki z gminy Bieliny przekształciło się w prawdziwy koszmar. Bo kto mógł przypuszczać, że zwykła, z pozoru, czynność, jaką było podanie psu jedzenia, może doprowadzić do tragedii?

O zdarzeniu policjanci zostali poinformowani o godzinie 18. - Z zebranych przez nas informacji wynika, że sześciolatka poszła do psa, który był uwiązany na łańcuchu przy budzie, aby zanieść mu jedzenie. Zwierzę rzuciło się do twarzy dziecka dotkliwie gryząc buzię dziewczynki - opowiadał Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.

Jak dodaje, świadkiem wypadku był ojciec sześciolatki. - Gdy ojciec dziecka zobaczył, co się dzieje podbiegł do psa chwytając po drodze za jakiś kołek lub pałkę. Chcąc odgonić psa od córki uderzył zwierzę w głowę i uśmiercił czworonoga - uzupełnia Kamil Tokarski.

Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia, sześciolatka została zabrana do szpitala dziecięcego w Kielcach. Stamtąd śmigłowcem przetransportowano dziewczynkę do szpitala specjalistycznego w Krakowie.

W tej dramatycznej historii zastanawiające jest zachowanie zwierzęcia, które jak mówili policjanci dobrze znało sześciolatkę, dziewczynka zapewne nie raz dawała psu jeść. Dlaczego zwierzę postanowiło zaatakować?

- Nie wiadomo jak długo pies był uwiązany i w jakich warunkach wcześniej przebywał. Może nie miał wody, może miał za mało pożywienia? Pamiętajmy o tym, że upały, wysokie temperatury mają zasadniczy wpływ na zachowanie nie tylko psa, ale i innych zwierząt. Robią się rozdrażnione. Trudno jednoznacznie wyrokować w tej sprawie - mówił Bogdan Konopka, Świętokrzyski Wojewódzki Lekarz Weterynarii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie