O dramacie rodziny z Cząstkowa mówią tutaj wszyscy i wszyscy zgodnie podkreślają, że pogorzelcy to wspaniali ludzie, którzy nigdy nikomu nie odmówili pomocy, dlatego teraz to ich trzeba wesprzeć. Kidy skontaktowaliśmy się z panem Janem, mężczyzna nie był w stanienie powstrzymać łez.
- Miałem na górze robić pokój dla gości, żeby czasem zaprosić dzieci czy znajomych. Zgromadziłem cały materiał na remont, ale wszystko spłonęło - mówi pan Jan. Mężczyzna marzy o tym, żeby odbudować dom, ale obawia się tego, że nie będzie w stanie przedrzeć się przez urzędnicze procedury, nie ma pojęcia, czy inspektorat budowlany w ogóle pozwoli na wykonywanie prac. - Po pożarze moja żona trafiła do szpitala. To bardzo schorowana kobieta, przeszła już dwa udary i naszym marzeniem jest to, żeby nadal tutaj mieszkać - mówi mężczyzna, ale po chwili dodaje, że czuje się przerażająco bezsilny i to uczucie jest okrutne. - Mój czas już przeminął, dotarło do mnie, że jestem już stary i bezradny - mówi załamany.
W Cząstkowie ludzie nie zamierzają jednak siedzieć z założonymi rękoma, wszyscy chcą pomóc. Wsparcie w odbudowie domu obiecał burmistrz miasta i gminy Nowa Słupia, Andrzej Gąsior. Co ważne, miasto oddeleguje także pracownika, który pomoże państwu Podsiadło załatwić wszystkie formalności i procedury. - Wiem też, że z pomocą ruszyli mieszkańcy gminy, wpłynęły pierwsze pieniądze na zbiórkę, gmina również szykuje wsparcie finansowe oraz porządkowe - w tej chwili na przykład podstawimy kontener do posprzątania pogorzeliska - wyjaśnia burmistrz.
Pomóc pogorzelcom może każda chętna osoba. Datki można wpłacać do sołtys Cząstkowa Krystyny Sielickiej, z propozycją innych form wsparcia można zgłaszać się do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowej Słupi pod numerem telefonu: 41 3630368.
Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?