Dramatyczna podwyżka cen śmieci w Suchedniowie. Opłaty wzrosły o 100 procent!

Zła wiadomość dla mieszkańców gminy Suchedniów. Rada miejska wprowadziła nowe stawki opłat za odbiór śmieci. Do tej pory każdy mieszkaniec miesięcznie płacił 18 złotych. Cena od 1 sierpnia wzrosła o 100 procent, do 36 złotych! Suchedniowianie odczują to w swoich portfelach i to boleśnie. Nowe stawki będą obowiązywały przynajmniej do końca roku. Statystyczna, czteroosobowa rodzina w tym czasie za śmieci zapłaci aż 720 złotych.

To już druga podwyżka w tym roku. W styczniu zaczęła obowiązywać stawka 18 złotych od osoby miesięcznie. Wzrost wynikał z podwyżki opłat za składowanie odpadów, oraz rosnąca ilość śmieci. Teraz ceny znów podniesiono. Skąd wzięła się tak wysoka podwyżka opłat?

- Do początku 2020 roku płaciliśmy ryczałtową opłatę, bez względu na ilość odbieranych przez firmę odpadów. Od stycznia płacimy za każdą tonę. W poprzednich latach z terenu gminy odbierane było średnio 1100 ton. Tymczasem taką ilość śmieci z Suchedniowa odebrano już w pierwszym półroczu 2020 roku - wyjaśnia burmistrz Cezary Błach.

Dane są zatrważające. Do końca czerwca tego roku na terenie gminy odebrano 676,47 ton odpadów zmieszanych, prawie 85 ton bioodpadów (w sąsiedniej Łącznej, gdzie wszyscy mają kompostowniki, odpadów biologicznych prawie nie ma, dzięki czemu stawki za śmieci są zdecydowanie niższe), oraz ponad 300 ton odpadów zbieranych selektywnie. Łącznie w ciągu pół roku suchedniowianie wyprodukowali 1061,87 ton. Tyle, ile miało być przez cały rok. Pieniędzy miało wystarczyć jedynie na odbiór odpadów za lipiec.Do końca roku trzeba było zebrać dodatkowy milion 200 tysięcy złotych. Od mieszkańców, bo prawo zabrania samorządowi dopłacać do śmieci.

Pracownicy magistratu sprawdzili, czy firma obsługująca gminę aby nie oszukuje. Kontrole, między innymi wyrywkowe ważenie śmieciarek nie wykazały nadużyć. Co się więc stało?

- Okazało się, że część mieszkańców oszukiwało, składając deklaracje śmieciowe. Wpisywali mniejszą liczbę osób, niż rzeczywiście mieszka. Po wybuchu pandemii wiele osób wróciło z zagranicy i dużych miast do Suchedniowa i nie zgłosiło tego do urzędu, unikając płacenia za odbiór odpadów. A tych produkuje się coraz więcej. Dlatego musieliśmy podnieść stawki opłat. Będą obowiązywały prawdopodobnie do końca roku. Mam nadzieję, że po rozstrzygnięciu nowego przetargu ceny uda się obniżyć - mówi Cezary Błach.

Burmistrz zapowiada, że prawdopodobnie zmieni się system naliczania opłat. Może być tak, że stawki będą naliczane nie na osobę, zgodnie z deklaracjami mieszkańców, tylko od zużycia wody na gospodarstwo. To miałoby uniemożliwić ludziom oszukiwanie.