Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja w komunikacji w Kielcach i gminach. Awantury w autobusach, brakuje pieniędzy

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Pixabay
Autobusy w Kiecach i okolicznych gminach jeżdżą pełne pasażerów, choć przepisy pozwalają na wypełnienie 30 procentach ze względu na epidemię. - Osoby, którzy zwracają uwagę innym podróżnym, aby zachwali wymagane odstępy są przedmiotem agresji. Nikt nie sprawdza czy zachowane są limity pasażerów- zaalarmowała nas mieszkanka Kielc.

- To jest skandal, co się się w kieleckich autobusach. Codziennie jeżdżę do pracy linią 38 rano i wracam po południu- dodaje mieszkanka. - Ludzie wiszą jeden na drugim, siadają obok siebie, choć co drugie siedzenie powinno być wolne. Nie są przestrzegane żadne zasady wprowadzone w związku z koronawirusem, ale przede wszystkim wsiada za dużo osób do autobusu. Pasażerowie, którzy odważą się zwrócić uwagę innym podróżnym, aby się odsunęli, nie siadali obok, nie wisieli nad głową, nie prychali nikomu w twarz są obiektem agresji. Kto powinien pilnować, żeby za dużo osób nie wsiadało do autobusu?

-Przepisy jasno nie określają, kto odpowiada za liczbę pasażerów wpuszczanych do autobusu w czasach pandemii. Po ostatnich zmianach w pojedzie może być zajęta 30 procent miejsc zarówno siedzących jak i stojących- wyjaśnia Barbara Damian, dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach. - Z niektórych interpretacji wynika, że to kierowcy odpowiadają za liczbę pasażerów. Wygląda na to, że prowadzący autobus widząc, że jest przepełniony powinien zatrzymać go i wezwać policję, ale chyba nikomu nie zależy na takim rozwiązaniu. Pozostaje nam apelować do pracodawców, aby dostosowali godziny pracy do sytuacji, podzielili pracowników na grupy, które będą zaczynać i kończyć prace o różnych godzinach, w przedziale kilkunastu minut, czy pozwalali wyjść pracownikowi kilka minut wcześniej. Dzięki temu napełnienie autobusów się rozłoży. Wszyscy musimy być elastyczni w tym trudnym okresie, aby go przetrwać i utrzymać komunikację miejską , bo sytuacja jest dramatyczna. Jeśli rząd wraz z odmrażaniem gospodarki nie poluzuje limitów napełnienia autobusów, to możemy się spodziewać paraliżu komunikacyjnego i ludzie nie dojadą do pracy. Problem jest ogólnopolski, nie tylko w Kielcach.

Dodaje, że przepełnione są przede wszystkim linie podmiejskie.

- Wójtowie i burmistrzowie nie mają pieniędzy na dopłaty do komunikacji. Kursy są ograniczane w porozumieniu z nimi , są gminy, gdzie autobusy kursują co 2 godziny, więc może być w nich tłok. Praktyczne już na drugim przystanku pojazd może być wypełniony w 30 procentach i kierowca nie powinien brać kolejnych pasażerów. Gminy nie mają pieniędzy na dodatkowe kursy, choćby dlatego, że musieliśmy im podnieść dopłaty do każdego przejechanego kilometra o złotówkę, ponieważ od marca dramatycznie spadły wpływy ze sprzedaży biletów. A nie możemy dokładać z budżetu Kielc do utrzymania linii podmiejskich – tłumaczy. - Kursowanie autobusów zostało też ograniczone w samym mieście, ale w sposób mniej uciążliwy niż w gminach.

Od trzech miesięcy, gdy pojawiła się epidemia koronawirusa wpływy ze sprzedaży biletów autobusowych dramatycznie spadają. - W marcu były one mniejsze o milion złotych a w kwietniu o ponad 2,5 miliona złotych, maj też nie zapowiada się dobrze – dodaje. -To jest zapaść i ciężko będzie to nadrobić w tym roku. Szacujemy, że do końca roku straty z powodu mniejszych wpływów ze sprzedaży biletów wyniosą 7 milionów złotych, przy założeniu, że od września wrócą studenci i uczniowie do szkół. Jeśli po wakacjach utrzymają się ograniczenia w napełnieniu autobusów, a szkoły i uczelnie będą nadal zamknięte, to starty mogą być jeszcze większe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto