Dron antysmogowy kupiony został z Budżetu Obywatelskiego. Pod koniec ubiegłego roku uległ awarii i przez kilka miesięcy był w naprawie, która została wykonana w ramach gwarancji więc Straż Miejska nie poniosła żadnych kosztów z tego tytułu. Dron od razu wrócił do pracy.
Urządzenie jest wyposażone stację do pobierania próbek powietrza z komina i badania jego składu, ale także w kamerę, dzięki której może mieć szersze zastosowania niż tylko do walki ze smogiem.
- Dron jest wykorzystywany intensywnie, nie tylko w sezonie grzewczym, ale także w lecie – informuje Aneta Litwin, komendantka Straży Miejskiej w Kielcach. - Został kupiony z publicznych pieniędzy i powinien pracować, a nie leżeć w magazynie. Od 1 lipca lata codziennie nad Kielcami. Na przykład na prośbę działkowców patrolujemy przy jego pomocy ogródki działkowe. Kontrolujemy czy obce osoby nie wchodzą na ich teren, nie niszczą altan czy nie kradną plonów.
Latające urządzenie można zobaczyć także nad lasami, parkami, rezerwatami jak Kadzielnia i w miejscach, gdzie powstają dzikie wysypiska śmieci. - Sprawdzamy porządek w mieście, czy ktoś nie podrzuca śmieci w niedozwolonych miejscach, nie niszczy zieleni czy nie dokonuje innych aktów wandalizmu – dodaje komendantka.
Od lipca do połowy sierpnia dron wykonał 63 loty. - W dwóch miejscach zaobserwowaliśmy wycinkę drzew przy ulicy Rajtarskiej i Bernardyńskiej, która mogła być nielegalna. Powiadomiliśmy o tym Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Kielcach , który wyjaśnia obie sprawy. Trzecia sprawa dotyczy zaśmiecenia terenu, a ta interwencja została skierowana do Miejskiego Zarządu Dróg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?