Drożej za bilety autobusowe w Kielcach i sąsiednich gminach? Radni będą głosować nad zmianą

Zarząd Transportu Miejskiego proponuje dwie strefy biletowe, miejską - obowiązującą tylko w Kielcach, oraz aglomeracyjną - obejmującą Kielce i gminę. W pierwszej strefie bilet miałby kosztować 3,40 złotego, czyli o 40 groszy więcej niż obecnie, a cena aglomeracyjnego - 3,60 złotego. Bilet godzinny byłby odpowiednio po 3,60 i 3,80 złotego, a jednodniowy 11 i 13 złotych.

O kilka złotych mają wzrosnąć ceny biletów sieciowych, ale zostanie też wprowadzony nowy bilet semestralny dla uczniów i studentów, którzy zapłacą mniej niż obecnie za jeden przejazd.

Zmiany są zaplanowane także w bilecie elektronicznym. Cena przejazdu będzie zależała od liczby przystanków. Jadąc do trzech przystanków zapłacimy 2,50 zł, a najwyższa cena wynosiłaby 3,40 złotych za przejazd powyżej 12 przystanków.

Zmiana taryfy ma dać 4,5 milionów złotych oszczędności w budżecie miasta. Urząd Miasta dopłaca do utrzymania komunikacji miejskiej co roku około 40 milionów złotych.

Podwyżka cen biletów była już raz rozważana, w kwietniu, wtedy radni zapowiedzieli, że jej nie poprą, ponieważ mieli zbyt mało czasu na zapoznanie się z projektem. W takiej sytuacji prezydent Kielc zdecydował się zdjąć go z prządku obrad. W listopadzie prezydent ponownie przedstawił radnym projekt podwyżki cen za bilety autobusowe.

Radni dyskutowali o niej na środowym posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, ale ponownie skrytykowali projekt, argumentując, że podwyżki nie załatwią żadnego problemu w mieście, a niepotrzebnie obciążą mieszkańców. Jednak nie zaopiniowali projektu, ponieważ zabrakło przy nim opinii związków zawodowych, która jest konieczna. Mają to zrobić 21 listopada przed sesją, na której uchwała będzie głosowana.

Jest mało prawdopodobne, aby podwyżka weszła w życie. Na tej samej komisji radni dyskutowali o podniesieniu podatku od nieruchomości, opłat za pobyt dziecka w żłobku, za odbiór śmieci i biletów parkingowych. Wszystkie projekty zostały negatywnie zaopiniowane.