Druhny i druhowie z Gałkowic, w gminie Dwikozy. Są najlepsi w naszym powiecie

Ochotnicza Straż Pożarna w Gałkowicach powstała w 1966 roku. Druhowie strażacy to nieodłączny element sołectwa, które jest dumne ze swoich druhów, którzy przez te wszystkie lata dbali o bezpieczeństwo mieszkańców i ich zabudowań. O dzisiejszej jednostce rozmawiamy z naczelnikiem Igorem Przyłuckim, który na pytanie od kiedy kieruje jednostką odpowiada. - No chyba od zawsze, nie tak na poważnie to od kilkunastu lat - mówi Igor Przyłucki.

Aktywna młodzież Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Gałkowicach zrzesza 32 osoby. Zdecydowaną większość załogi stanowi młodzież. - U nas młodzi ludzie chcą działać w straży pożarnej - potwierdza naczelnik Przyłucki. - W naszych strukturach działają trzy drużyny. Drużyna dorosłych, drużyna kobieca i drużyna młodzieżowa. Nasi najmłodsi sympatycy mają pięć lat i zaglądają do remizy. Druhowie seniorzy liczą sobie powyżej 80-tki. Mimo wieku też są aktywni. Nie zapominają o nas, a my młodsi o nich.
Jednostka w Gałkowicach nie należy do Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego. Do jej podstawowych zadań należy realizacja zadań na rzecz ochrony ludności, ochrony przeciwpożarowej oraz ratownictwa, a także prowadzenie na szeroką skalę działań profilaktycznych skierowanych głównie do młodzieży. Jednostka co roku rywalizuje w Gminnych Zawodach Sportowo - Pożarniczych, z których wraca z pucharami. - Od kilku już lat nasze drużyny zajmują czołowe miejsca - chwali się Igor Przyłucki. - Wystarczy zobaczyć na półkę z pucharami. Nie jest nas wielu w szeregach, ale jesteśmy na prawdę bardzo dobrzy, sprawni i zgrani w akcji.Sprawność druhów potwierdziły także ostatnie zawody na szczeblu powiatowym, gdzie jednostka z Gałkowic debiutowała , i zajęła piąte miejsce.

Mówiąc o zadaniach jednostki naczelnik Przyłucki wspomina rok 2010, kiedy powiat sandomierski nawiedziła pamiętna powódź Gmina Dwikozy i jej mieszkańcy także byli wśród poszkodowanych przez wodę. - To była ciężka praca - wspomina naczelnik. - Zabezpieczaliśmy gospodarstwa, domy i wały. Wtedy okazało się, jak pomocne są ręce naszych druhów i wszystkich mieszkańców. Rok 2010 to był czas próby i egzaminów dla naszej jednostki. Egzaminu, który zdaliśmy na piątkę.

Marzenia o nowym wozie strażackim
Największym marzeniem druhów z Gałkowic jest nowy samochód. Wóz jest potrzebny, bo dziś jednostka dysponuje wysłużonym samochodem marki Żuk z 1975 roku. - Czas na zmianę i ta zmiana nadchodzi - mówi z dumą Igor Przyłucki. - Będziemy mieli nowy wóz lekki samochód ratowniczo - gaśniczy. Na jego zakup potrzebujemy 100 tysięcy złotych. Dużo, nie kryję, ale część pieniędzy już mamy. Ostatnio w Kielcach, podczas Wojewódzkiego Święta Strażaków odebrałem pro-messę. Dołożą się instytucje,w tym Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Na pewno zbierzemy wymaganą sumę.

Majówka z Florianem

Swoją siedzibę druhowie z Gałkowic dzielą z Wiejskim Domem Kultury. Remiza i dom ludowy są miejscem, gdzie organizowane są spotkania i okolicznościowe imprezy. Druhowie dbają o otoczenie, dlatego starają się o budowę zadaszonej altany przy remizie. Już zbierają pieniądze na jej budowę. W tym roku druhowie po raz pierwszy zaprosili mieszkańców na Majówkę z Florianem. Święto strażaków połączyli z piknikiem integracyjnym dla mieszkańców. - Były zabawy dla dzieci i pieczony dzik, była muzyka i wiele innych atrakcji - wspomina Igor Przyłucki. - Zintegrowaliśmy naszych mieszkańców pod skrzydłami Floriana, naszego patrona. Ta impreza pokazała, że jest potrzeba organizacji podobnych spotkań.