Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa wielkie psy wlokły nastolatkę po ziemi

Przemysław Chechelski [email protected], /minos/
Cztery godziny trwała operacja dziewczyny, którą w miejscowości Mierzawa w gminie Wodzisław dotkliwie pogryzły psy. Nie wiadomo jakby się skończyła ta historia, gdyby nie interwencja ludzi przejeżdżających w pobliżu miejsca tragedii.

Dziewczyna ma 17 lat, mieszka w miejscowości Judasze położonej około pięć kilometrów od Mierzawy. Prawdopodobnie w tej miejscowości wysiadła z autobusu i pieszo szła do domu. Była środa około godziny 17.20. Gdy nastolatka wyszła za zabudowania Mierzawy, zaatakowały ją dwa potężne psy.

- Jechaliśmy z mężem i córką z Jędrzejowa. Nagle zauważyłam jak psy coś ciągną. Myślałam, że to wtorek. Gdy podjechaliśmy bliżej okazało się, że szarpią leżącego człowieka. Nie mogę o tym opowiadać. Denerwuję się jak sobie to przypominam. To co wczoraj przeżyliśmy… - ucina Barbara Bździon z miejscowości Przyłęk.
Małżeństwo natychmiast zatrzymało się by pomóc dziewczynie. Okazało się to jednak nie takie proste.

- Psy nie dały nam wyjść z samochodu. Gdy tylko otworzyłem drzwi, rzucały się na mnie. Ale przynajmniej odciągaliśmy ich uwagę. Chwilę potem zatrzymał się samochód chłopaków wracających z ryb. Oni też chcieli odciągnąć zwierzęta, ale na jednego z nich tak się rzuciły, że musiał wskoczyć na maskę samochodu - relacjonuje pan Dariusz. - Dziewczyna w tym czasie leżała na ziemi i się nie ruszała. Gdy my przestaliśmy reagować, psy odchodziły na łąkę i leżały. Jakikolwiek ruch z naszej strony, wywoływał atak. Psy traktowały dziewczynę jak swoją ofiarę, a nas jak intruzów, chcących odebrać im zdobycz - dodaje.

W końcu chłopcy podjechali do leżącej dziewczyny samochodem i wciągnęli ją do auta. Wezwane zostało pogotowie, chwilę później przyjechała policja. - Na policjantów też się rzucały - mówią świadkowie zdarzenia.

Karetka pogotowia przewiozła nastolatkę do szpitala w Jędrzejowie. Policjanci wezwali na miejsce weterynarza.

Na miejsce przyjechał również przedstawiciel koła łowieckiego "Mozgawa" z Wodzisławia. Dwoma strzałami położył rozwścieczone zwierzęta.

Więcej w piątkowym "Echu Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie