Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj śmiałkowie zdobędą szczyt Aconcagua, by pomóc Monice Wawrzkiewicz z Połańca w walce z chorobą

Iwona Rojek
Piętnastoletnia Monika Wawrzkiewicz z Połańca zmaga się z padaczką lekooporną i nowotworem niezłośliwym mózgu
Piętnastoletnia Monika Wawrzkiewicz z Połańca zmaga się z padaczką lekooporną i nowotworem niezłośliwym mózgu
Wyprawa górska pod hasłem "Aconcagua dla Moniki - Razem Możemy Więcej" wyruszy w najbliższy wtorek, 29 stycznia z Jędrzejowa. Dwaj śmiałkowie chcą zdobyć szczyt Aconcagua, by pomóc 15-letniej Monice Wawrzkiewicz z Połańca, która zmaga się z padaczką lekooporną i nowotworem niezłośliwym mózgu. Organizatorzy nadal czekają na kolejne firmy, które chciałyby się przyłączyć do akcji. Ich logo znajdzie się na ubraniach alpinistów i specjalnym proporczyku, który stanie na górze.

Piętnastoletnia Monika Wawrzkiewicz z Połańca to bardzo dzielna dziewczyna, która ogromnie potrzebuje naszej pomocy by móc normalnie żyć. Zmaga się z padaczką lekooporną i nowotworem niezłośliwym mózgu, który już zniszczył jej zdrowie i dzieciństwo, a padaczka nie pozwala zapomnieć o chorobie, występuje około 20 ataków dziennie. W 2015 roku Monika wyjechała do specjalistycznej kliniki w Niemczech w celu postawienia dokładnej diagnozy. Wyniki wykazały rozległą zmianę w mózgu. Niezbędna okazała się operacja lewego płatu skroniowo-czołowego. Zabieg został przeprowadzony 1 października 2015 roku w Centrum Zdrowia Dziecka.

- Bardzo chciałabym być zdrowa i samodzielna, mieć koleżanki i kolegów, cieszyć się życiem tak jak moi rówieśnicy – mówiła nastolatka. - Chciałabym sama, bez opiekuna, wyjść z domu bez obawy i lęku. Boję się kolejnej operacji, ale wiem, że dzięki niej będę mogła żyć bez ataków padaczki. Dziękuję wszystkim osobom, które chcą mi pomóc - dodawała.

Po 1,5 roku „spokoju” choroba powróciła. 22 marca 2018 roku odbyła się kolejna operacja, która przyniosła rezultatów. Piętnastolatka dalej ma ataki padaczki. Po badaniach okazało się, że nie zostały usunięte wszystkie komórki z powodu braku sprzętu diagnostycznego.

Zdobędą Aconcaguę i pomogą Monice

Wyprawa do Argentyny, aby zdobyć szczyt Aconcagua, najwyższy szczyt Andów o wysokości 6960,8 metrów nad poziomem morza, ma na celu zebranie funduszy na przeprowadzenie bardzo skomplikowanej i kosztownej operacji mózgu Moniki w Klinice Schon Vogtareuth w Niemczech. Biorą w niej udział Łukasz Pabian, świętokrzyski policjant oraz jego kolega Aleksander Piluk z Tychów. Obaj Panowie są wolontariuszami Fundacji Miśka Zdziśka i doświadczonymi alpinistami, którzy na co dzień pracują zawodowo. Nie szukają rozgłosu, a jedynie zachęcają do aktywnego spędzania wolnego czasu na górskich szlakach.

W czasie tegorocznych ferii zimowych Łukasz Pabian i Aleksader Piluk postanowili swoją pasją wspomóc podopieczną Fundacji Miśka Zdziśka „Błękitny Promyk Nadziei”, Moniką Wawrzkiewicz, aby zebrać fundusze na jej operację. Patronat honorowy nad wyprawą objęli Andrzej Bętkowski, marszałek województwa Świętokrzyskiego, Paweł Faryna, starosta powiatu jędrzejowskiego oraz Marcin Piszczek, burmistrz Jędrzejowa.

- Historia Moniki i jej walki z ciężką i zarazem kosztowną chorobą bardzo nas ujęła i wzruszyła - mówił Łukasz Pabian. - Dlatego razem z fundacją Miśka Zdziśka podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu wyprawy ,,Aconcagua dla Moniki - Razem Możemy Więcej”, która poprzez rozreklamowanie wyprawy ma na celu zebranie dla Moniki funduszy na leczenie w niemieckiej klinice. Wyruszamy 29 stycznia o godzinie 11:40 z Warszawy, skąd polecimy do Włoch. Na lotnisku Fiumicino będziemy około godziny 14. Samolot do Argentyny mamy o 21:45, w Buenos Aires wylądujemy 30 stycznia około godziny 8, ale należy doliczyć różnicę stref czasowych. Z Buenos Aires musimy dotrzeć do leżącej około 1100 kilometrów (po drugiej stronie Argentyny) Mendozy. Ze względów ekonomicznych, ponieważ ta wyprawa jest wyprawą pomocową wybierzemy lokalne środki lokomocji jak bus, autobus, a nawet autostop. W Mendozie spędzi my kilka dni, odpoczniemy i zrobimy rozpoznanie. Następnie dalej ruszymy w okolice Masywu Aconcagua, będzie to prawdopodobnie Puente del Inca. Tam ustalimy jaka będzie pogoda i zasady wejścia na szczyt. Z racji ze jest to siedmiotysięcznik konieczna będzie aklimatyzacja. Mamy spory zapas czasu, więc nie będziemy się spieszyć. W chodzeniu po górach liczy się efekt końcowy. Nam przyświeca dodatkowo szczytny cel - pomoc Monice w zebraniu funduszy na kosztowne leczenie, w trudnych chwilach będzie to dodatkowa motywacja. Góra, którą wybraliśmy leży 12 800 kilometrów od Kielc. Chcielibyśmy zaznaczyć, iż wszystkie koszty związane z wyprawą, jak bilety lotnicze, zakup sprzętu niezbędnego do wspinaczki oraz wszystkie koszty transportu związane z dotarciem pod Aconcagua ponosimy obaj z Aleksandrem - informował Łukasz Pabian.

- Jestem ogromnie wdzięczna wszystkim wolontariuszom Fundacji Miśka Zdziśka, prezesowi Dariuszowi Lisowskiemu oraz wszystkim darczyńcom za ogromne zaangażowanie w pomoc dla mojej córki - mówi pani Agnieszka, mama Moniki. - Szczególne podziękowania kieruję w stronę Łukasza Pabiana i Aleksandra Piluka, którzy wyruszają na ważną dla Moniki wyprawę. Mam nadzieję, że uda się nam wszystkim osiągnąć zamierzone cele, jakimi są szczyt Aconcagua oraz samodzielność i normalne życie Moniki.

Jak pomóc Monice?

Rodzice, rodzina przyjaciele i Fundacja Miśka Zdziśka szukają dla Moniki pomocy w kraju i poza jego
granicami. Lekarze są jednomyślni. Skoro w korze mózgowej zostało jeszcze „coś”, to trzeba będzie to usunąć, ponieważ dysplazja korowa to najbardziej padaczkorodne ognisko.
- W październiku dziewczyna wyjechała do niemieckiej kliniki Schon Vogtareuth na rozszerzoną diagnostykę. Operację, którą mogą tam przeprowadzić wyceniono na 160 000 złotych – informowała Malwina Sobczyk, kierownik biura Fundacji.
Sami sobie nie poradzą. O pomoc dla Moniki apeluje także Dariusz Lisowski, prezes Fundacji Miśka Zdziśka w Jędrzejowie, który obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Sam jest po operacji i porusza się o kulach.

Monice można pomóc wpłacając darowiznę na konto Fundacji Miśka Zdziśka: 23 1240 4982 1111 0010 6253 6955 z dopiskiem: „Na leczenie Monika Wawrzkiewicz”.

Mogą to też czynić firmy, zakłady pracy. W zamian za pomoc, logo każdej firmy która dokona wpłaty, znajdzie się na kurtkach alpinistów oraz na specjalnym Proporcu, który Łukasz i Aleksander umieszczą na szczycie Aconcagua. Wolontariusze Fundacji Miśka Zdziśka zabiorą również ze sobą flagę z barwami narodowymi oraz logiem województwa świętokrzyskiego i powiatu jędrzejowskiego. Chętne firmy mogą się kontaktować pod numerem telefonu: 502 798 558.

Fundacja Miśka Zdziśka dziękuje wszystkim osobom prywatnym, które do tej pory wpłaciły środki na specjalne konto Moniki z przeznaczeniem na jej leczenie oraz firmom wspierającym wyprawę pomocową dla Moniki: IMPORTZUSA z Secemina, AUTOPUNKT z Jędrzejowa, RAMZES Agencja Ochrony z Piekoszowa, CUF Ubezpieczenia Dariusz Gęca, KARIMBIS Stacja Paliw z Prząsławia, Domowe Obiady, Quickpack z Jędrzejowa, Emarkecik.pl, Ramzes Logistics, Zefir z Krasocina, An-Mar z Jędrzejowa, Orbico Salon Professional Poland z Warszawy, Social Factory – Agencja Kreatywna z Kielc.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Nie wiesz z kim pójdziesz na studniówkę? Skorzystaj z naszego generatora studniówkowego!


Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? Jest droższe niż myślisz!



Co nas wkurza w zimie na polskich drogach?



Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy skierowanych do Polaków




One urodzą w 2019. Indzie nowe baby boom



Co wiesz o prowadzeniu auta zimą? Quiz


ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie