Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwieście lat dla pana Władysława

Marcin JAROSZ [email protected]
 W dniu swego święta pan Władysław (z lewej) przyjął od swoich najbliższych mnóstwo serdeczności. Na zdjęciu życzenia, swojemu wujkowi składa Andrzej Wawrylak.
W dniu swego święta pan Władysław (z lewej) przyjął od swoich najbliższych mnóstwo serdeczności. Na zdjęciu życzenia, swojemu wujkowi składa Andrzej Wawrylak. Marcin Jarosz
Przeżyć sto lat to jest wyczyn. A jeśli swoje urodziny obchodzi się w dobrym zdrowiu, można to nazwać wyczynem podwójnym. W Sichowie Dużym setne urodziny świętował Władysław Woźniczka.

[galeria_glowna]

Tak nasz solenizant prezentował się w wojsku. I jak tu nie wierzyć przysłowiu…


Tak nasz solenizant prezentował się w wojsku. I jak tu nie wierzyć przysłowiu… archiwum prywatne

Tak nasz solenizant prezentował się w wojsku. I jak tu nie wierzyć przysłowiu…
(fot. archiwum prywatne)

Mieszkaniec gminy Rytwiany przed kilkoma dniami skończył 100 lat. Władysław Woźniczka urodził się na kilka lat przed odzyskaniem niepodległości przez Polskę. Kiedy naród świętował wolność, on miał 6 lat.

MIAŁ 6 LAT, GDY POLSKA STAŁA SIĘ WOLNA

Władysław Woźniczka urodził się tuż przed odzyskaniem niepodległości przez Polskę w 1912 roku. Urodził się w Tuklęczy, miał pięcioro dzieci (żyje czworo). - Wujek jest w znakomitej kondycji. Niedawno gościł u niego jeden ze studentów Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, który pisze pracę magisterską o Radziwiłłach. Najwięcej informacji zdobył z pamięci wujka. Umysł i ciało w znakomitej formie - mówi o solenizancie Andrzej Wawrylak, regionalista.

Sędziwy starszy pan do wybuchu wojny pracował u Artura Radziwiłła w Rytwianach. W pewnym okresie był lokajem. W czasie okupacji działał aktywnie w podziemiu, był komendantem Batalionów Chłopskich w Tuklęczy.

NA WOJNIE WALCZYŁ W PODZIEMIU

W 1943 roku był w obstawie "Jędrusiów" podczas jednej z największych akcji - likwidacji Andrzeja Reslera ( Resler stał na czele żandarmów, którzy w styczniu 1943 roku osaczyli kwaterę w Trzciance niedaleko Osieka. Przebywał tam Władysław Jasiński, dowódca "Jędrusiów" i kilku jego ludzi. Ostrzeliwani partyzanci próbowali wycofać się w bezpieczne miejsce, ale trzech z nich dosięgły kule. Oprócz Jasińskiego zginęli: Antoni Toś "Antek" i Marian Gorycki "Polikier". Jędrusie pomścili swojego dowódcę, a Reslera zastrzelono dwa miesiące później, w zasadzce na leśnym odcinku drogi pomiędzy Staszowem a Rytwianami - przyp. red).

STO LAT TO ZA MAŁO! - ŚPIEWA RODZINA

Władysław Woźniczka po wojnie podjął pracę w charakterze magazyniera. Nie zapomniał też o działalności na rzecz lokalnej społeczności. W dniu, kiedy świętował swoje setne urodziny z życzeniami dla niego pospieszyli nie tylko przedstawiciele urzędu gminy i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ale też mieszkańcy Sichowa. W Bibliotece Sichowskiej zgromadziły się dzieci, wnuki i prawnuki - najbliższa rodzina pana Władysława, licząca około 30 osób. Były piękne kwiaty, uściski, szczere życzenia i chóralne "dwieście lat"!!. Była też lampka szampana i mnóstwo wspomnień przy obiedzie. - Bardzo wam wszystkim dziękuję, Bóg zapłać - mówił bardzo wzruszony pan Władysław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie