Nowy zarządca dworca autobusowego w Sandomierzu był poszukiwany przez władze Sandomierza, po tym, jak dotychczasowy zrezygnował. Przypominamy, że do końca października dworcem autobusowym w Sandomierzu zarządzała firma DAK z Krakowa, która zrezygnowała z dalszego prowadzenia ze względów finansowych. Jak już wcześniej informowaliśmy dworzec autobusowy w Sandomierzu powstał w 2017 roku. Okazały budynek wybudowany przez firmę z Ostrowca składa się z placówki handlowej, stanowisk dla autobusów oraz poczekalni i toalety dla podróżnych. Niestety od chwili jego uruchomienia plac manewrowy dworca był przez przewoźników omijany szerokim łukiem. Na stanowiska podjeżdżali nieliczni przewoźnicy, którzy za zatrzymanie się na dworcu płacili 3 złote 40 groszy.
Większość przewoźników szczególnie tych obsługujących linie dalekobieżne, korzystała i korzysta z przystanku przy Bramie Opatowskiej. Zapewne o wyborze tamtego przystanku decyduje kwota, jaką przewoźnicy płacą za zatrzymanie pojazdu, która wynosi zaledwie 5 groszy. Wynika to z przepisów ustawy o transporcie zbiorowym.
Ostatecznie władze Sandomierza uznały, że dworcem będzie zarządzała miejska spółka Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Umowę na prowadzenie dworca autobusowego Piotr Sołtyk, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sandomierzu podpisał z właścicielem obiektu w poniedziałek, 30 listopada.
- Uważam, że jest to dobre rozwiązanie - mówi Marcin Marzec, burmistrz Sandomierza. - Dworzec autobusowy w Sandomierzu zostanie zachowany w tym samym miejscu. Jako miasto rozwijające się turystycznie uważamy, że dworzec autobusowy powinien być, mimo trudnych czasów, w jakich znaleźliśmy się. To sytuacja nie tylko związana z pandemią, ale to także sytuacja gospodarcza w naszym kraju.
Piotr Sołtyk, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej tłumaczy, że umowa na prowadzenie dworca została podpisana na pół roku, czyli do 31 maja z możliwością przedłużenia umowy dzierżawy na kolejne dwa lata. Przedłużenie uwarunkowane jest wieloma czynnikami. - Liczymy, że więcej przewoźników będzie zatrzymywało się na tym dworcu i tym samym będą większe przychody z tej działalności - zapowiada prezes Sołtyk. - To pozwoli przedłużyć umowę na kolejne lata.
Spółka zarządzając dworcem zajmować się będzie porządkiem oraz utrzymaniem obiektu. Piotr Sołtyk wyjaśnił, że czynsz z tytułu dzierżawy na czas pandemii został zdecydowanie obniżony. Do końca maja czynsz dzierżawy wynosi tysiąc złotych netto. Od 31 maja czynsz wzrośnie już do kwoty 3 tysięcy złotych netto. Dalsze prowadzenie dworca przy wyższej stawce prezes Sołtyk uzależnia od częściowego pokrycia kosztów przez władze miasta i powiatu.
Nie zmienia się stawka dla przewoźników za zatrzymanie na dworcu. Będzie wynosić tyle co dotychczas 3 złote 40 groszy. Jej zmniejszenie leży w rękach sandomierskich radnych, którzy mogą podjąć stosowną uchwałę.
Burmistrz Marcin Marzec wysłał do sandomierskiego starosty pismo, w którym informuje gospodarza powiatu, jakie pomieszczenia są wynajmowane na potrzeby dworca. Burmistrz w swoim piśmie zwraca także uwagę, że dworzec obsługuje linie o zasięgu powiatowym i międzypowiatowym, stąd propozycja w zakresie prowadzenia dworca oraz podziału kosztów pomiędzy dwa samorządy.
Starosta Marcin Piwnik uważa, że pismo jest bardzo lakoniczne i brakuje w nim najważniejszego. - Gdzie są koszty wyliczenia związane z prowadzeniem dworca - mówi starosta. - Mam płacić za utrzymanie dworca, ale konkretnie za co. Poczekam aż burmistrz wróci do pracy i zaproponuje merytoryczną rozmowę, bo z tego pisma nic nie wynika.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?