Powodem przerwania prac ma być brak rąk do pracy i kryzys na rynku materiałów budowlanych, gdzie szaleje drożyzna. Teraz gmina musi zinwentaryzować wykonane prace, zapłacić za to, co zostało zrobione oraz wyegzekwować od wykonawcy karę przewidzianą w umowie. Po inwentaryzacji zostanie rozpisany nowy przetarg.
To nie pierwsza tego typu sytuacja na Ponidziu. W sierpniu 2021 roku podobne kłopoty miała gmina Busko-Zdrój. Tam wyłoniony w przetargu wykonawca inwestycji na stadionie uznał, że ceny materiałów budowlanych od momentu wygrania przetargu wzrosły na tyle, że lepiej opłaca się mu nawet zapłacić wszelkie kary i zrezygnować z kontraktu, niż go zakończyć i dopłacić znacznie więcej.
Przebudowa dworca odbywała się w ramach większego projektu noszącego nazwę "Wsparcie multimodalnej mobilności na terenie Gminy Pińczów”. Gmina otrzymała na niego dofinansowanie w wysokości 85 procent kosztów kwalifikowanych - 6 417 892,68 złotych. Wartość ogółem projektu wynosi 7 838 500,02 złotych, w tym wkład własny gminy w kwocie 1 420 607,34 złotych. Budowa dworca miała zamknąć się kwotą 2 miliony 622 tysiące 19 złotych i 36 groszy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?