Działka przygotowana, budowa domu dla rodziny z Nieskurzowa Starego może ruszyć jeszcze w tym roku

Minął ponad miesiąc od nieszczęśliwej i tragicznej nocy w Nieskurzowie Starym, kiedy to w pożarze domu jednorodzinnego zginęła 4 - osobowa rodzina. W wyniku pożaru, życie stracili rodzice i dwóch chłopców. Jak już informowaliśmy, od tego czasu mieszkańcy ruszyli z pomocą.

W domu mieszkało 6 osób. Rodzice kobiety, która zginęła w czasie tragedii ale w czasie tragedii tej nocy, byli poza domem, w pracy. Dziś próbują odbudować swoje życie a przede wszystkim dom. Z pomocą przychodzą ludzie oraz samorząd.

- Wszyscy pomagają, nie jedna czy dwie osoby ale wszyscy

- mówi Marian Partyka, wójt Baćkowic i zaznacza, że procedury prowadzące do budowy domu są już uruchomione.
- Zamieniliśmy działki, zbieramy materiały i będzie będzie budowany dom od podstaw – zaznacza.

Działka, na której stanie nowy budynek położona jest w centrum Baćkowic, jest w pełni uzbrojona i przygotowana pod zabudowę.
- To jest działka gminy i zamieniamy ją na grunty tej rodziny bo tylko w ten sposób możemy im pomóc – dodaje wójt.
Marian Partyka mówi, że miesiąc po tragedii rodzina próbuje wrócić do życia chociaż jest to ciężkie.

- Zaczynają powoli funkcjonować, to jest bardzo ważne – mówi. - Mama, tej młodej kobiety wróciła do pracy. Tata zmienił pracę. Pracował wcześniej w Warszawie ale ze względu na żonę, która nie może zostawać sama, w tej chwili pracuje tutaj w PBI Sandomierz. Najważniejsze, że będzie blisko żony. Wyjeżdżał na cały tydzień no a ona nie może być sama – dodaje.

Bliscy rodziny, która zginęła nie chcieli odbudowywać starego zniszczonego w czasie pożaru budynku, dlatego gmina wyszła z inicjatywą znalezienia działki pod budowę. Ile będzie wynosił koszt budowy na razie nie wiadomo.

- Korzystamy z różnych źródeł pomocowych, angażuje się bardzo dużo ludzi i firm i sukcesywnie zbieramy materiały na odbudowę. Korzystamy oczywiście z upustów cen, wybieramy takie punkty, które dają takie upusty

– podkreśla wójt i mówi, że w tej chwili priorytetem jest zebranie materiałów, które posłużą do wybudowania budynku w stanie surowym.
- Chcemy jak najszybciej, jeśli tylko warunki pogodowe pozwolą, rozpocząć budowę. Nawet w tym roku, wszystko uzależnione jest od pogody. Mamy działki, dokumentację także jesteśmy przygotowani na inwestycję – mówi Marian Partyka.

Zbiórki, zainicjowane przez różne osoby są w dalszym ciągu prowadzone. - W różne zbiórki angażują się mieszkańcy. Jest także pomoc wojewody, marszałka i społeczeństwa całego – dodaje.

W Internecie, tuż po tragedii ruszyła zrzutka, która ma pomóc zebrać potrzebne pieniądze na budowę domu:

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO ZRZUTKI

O pomocy i pożarze pisaliśmy też tutaj: