- Z relacji zebranych przez policjantów wynikało, że 8-latek bawił się z rówieśnikiem niedaleko domu. W pewnym momencie przechodzący obok nietrzeźwy mężczyzna zabrał leżący obok dziecka telefon. Wielokrotnie proszony o jego zwrot twierdził, że niczego nie wziął. Prośby i krzyki zaobserwowała przypadkowa kobieta. Sama też prosiła mężczyznę o zwrot telefonu, ten jednak upierał się, że takowego nie ma i spokojnie odszedł - przekazywał aspirant sztabowy Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?