-Projektujemy i produkujemy maszyny już od 25 lat. Zawsze przy konstruowaniu agregatów, głęboszy, wałów, kultywatorów, bron kierowaliśmy się aktualnymi kłopotami z uprawą ziemi. A nawet, doskonale znając branżę rolniczą, staraliśmy wybiegać w przyszłość - wyjaśnia Krzysztof Dziekan, właściciel przedsiębiorstwa w Zielonkach koło Solca Zdroju. - Dziś właściciele areałów borykają się z uprawą ziemi ciężkiej, a nawet skutej suszą. Z drugiej strony zależy im na czasie. Potrzebują więc wykonywać kilka robót jednocześnie. Mamy na to rozwiązania - podkreśla z dumą konstruktor.
Rozwiązanie dla klimatu
Tylko w ciągu ostatnich miesięcy z taśmy produkcyjnej w zakładzie Dziekan zjechały nowoczesne agregaty mulczujące, ścierniskowo - uprawowe, uprawowo - siewne, głębosze. - To odpowiedź na zmiany klimatyczne w naszym kraju i całej Europie. Mamy coraz mniej deszczu, przez to coraz bardziej suchą i ciężką ziemię. Więc powstał głębosz z wałami rurowymi zębatymi falistymi, które pozwalają pracować na ziemi zeschniętej. Mamy oparty na tych samych wałach agregat uprawowo- siewny, którym możemy od razu wjeżdżać w ściernisko i bezpośrednio siać. Dzięki szczególnej i już opatentowanej budowie wałów te bryły są rozbijane, kruszone na drobne, gleba jest wyrównana i gotowa pod jednoczesny zasiew - wyjaśnia konstruktor.
Solidnie, łatwo i szybko
Każda z tych maszyn ma udoskonalać roboty. Celem firmy Dziekan jest usprawnienie prac z wykorzystaniem opatentowanych rozwiązań technicznych. - Maszynami można pracować w zestawach, a przy tym korzystać z ciągników o mniejszej mocy, co wiąże się z oszczędnością czasu i paliwa - wyjaśnia prezes firmy. Dużą rolę odgrywa tu hydrauliczne sterowanie urządzeniami z kabiny ciągnika.
Mamut Lux na każdy kłopot
Absolutnym hitem tegorocznych prac Krzysztofa Dziekana jest agregat uprawowo - siewny Mamut Lux. - To odpowiedź na wszystkie pytania. Po żniwach od razu można wjechać i siać - podkreśla konstruktor. Bazą maszyny są wały podwójne zębate faliste, dalej kultywator na specjalnych zębach wzmacnianych, włóka wyrównująca glebę, potem podwójny wał strunowy zębaty. Każde z zastosowanych rozwiązań zostało opatentowane, a więc są jedyne takie w kraju i Europie. - Po przejeździe gleba jest doskonale uprawiona, chodzi się jak po gąbce. Nie trzeba wcześniej orać, po prostu wjechać i siać - zaznacza z dumą konstruktor.
- Mamut Lux znajdzie zastosowanie w każdym gospodarstwie i każdy właściciel ziemi będzie usatysfakcjonowany jego pracą, dlatego z radością przekażę go gospodarzowi, który w konkursie Echa Dnia zdobędzie tytuł Rolnika Roku 2017 - podkreśla Krzysztof Dziekan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?