- Gdy wyjeżdżał na drogę, mało nie wjechał w niego rowerzysta poruszający się środkiem jezdni. Cyklista poprzeklinał i odjechał – relacjonował sierżant sztabowy Michał Ordon z Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.
Dzielnicowy, podejrzewając, że rowerzysta był pijany, zaalarmował patrol. Sam także zaczął poszukiwania. 40 minut później wypatrzył podejrzewanego na innej ulicy.
- Nim go zatrzymał, doszło jeszcze do kolizji. Rowerzysta uderzył w auto policjanta. 21-latek miał 2,3 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że rower wart 1600 złotych nie należy do zatrzymanego. Z ustaleń policjantów wynika, że 21-latek zostawił przed sklepem swój rower, a odjechał cudzym – podsumowywał sierżant sztabowy Michał Ordon.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?