Około godziny 14 do dyżurnego zadzwoniła 65-letnia mieszkanka miasta. Opowiadała, że o godzinie 11 podjechała rowerem na pocztę. Spędziła w budynku 10 minut, a gdy wyszła okazało się, że jej rower wart 500 złotych zniknął.
- Kobieta ma pod opieką chorą matkę, nie mogła więc tego dnia wybrać się do komendy. Do 65-latki podjechał dzielnicowy – opowiadała sierżant sztabowy Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Po godzinie 17 wracając po pracy do domu ten sam dzielnicowy zauważył na ulicy mężczyznę jadącego rowerem, który odpowiadał opisem skradzionemu.
- Policjant ujął 36-latka i wezwał patrol. Mieszkaniec podpołanieckiej miejscowości przyznał się do kradzieży. Został ukarany mandatem – uzupełniała Joanna Szczepaniak.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?