Dzień Babci i Dziadka. Poznaj znanych mieszkańców powiatu kieleckiego w tej roli (ZDJĘCIA)

Renata Janik: - Jestem babcią nadopiekuńczą i chodzę za wnukami krok w krok

Dwóch wspaniałych wnuków ma Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego. Jak mówi, bycie babcią jest dla niej najwspanialszą przygodą w życiu. Dwuletniego Franusia i miesięcznego Stasia, synów swojej córki Karoliny, kocha nad życie i poświęca im każdą wolną chwilę.


- Jestem babcią nadopiekuńczą, nadwrażliwą, najbardziej zapobiegliwą. Moja córka uważa, że często przesadzam w tym przejmowaniu się chłopcami. A ja po prostu nie potrafię inaczej. Czuwam nad każdym krokiem małego Frania, który jest jak każde dziecko w tym wieku, żywiołowy i bardzo ciekawy otaczającego go świata. Pilnuję, aby nie stała mu się przypadkiem żadna przykrość czy krzywda, przecież taki maluch nie potrafi przewidzieć konsekwencji wielu swoich zabaw. Ze Stasiem jest na razie dużo prościej. Babciną miłość wyrażam na razie tuląc i całując malucha – dzieli się doświadczeniami w roli babci Renata Janik.


Franek ma dwa lata i dwa miesiące, Staś urodził się dokładnie miesiąc temu i wtedy córka Pani marszałek z Kielc przeprowadziła się do domu swoich rodziców.

- Dwoje małych dzieci to duże wyzwanie, dlatego uznaliśmy, że najlepiej będzie, jak pomożemy córce w tych pierwszych miesiącach. W rodzinnym domu jest dużo miejsca, więc warunki dla dwóch rodzin są odpowiednie. W ten sposób wnuków mam teraz na co dzień w domu. Oczywiście w związku z pracą jestem bardzo zajęta, ale jak mogę, staram się pomagać w opiece i wychowaniu maluchów. Staś na razie wymaga niewiele, więc noszę go na rękach, kołyszę do snu, wychodzę z nim na spacer. Bardziej absorbujący jest Franek. Dwulatek to wulkan energii i pomysłów. Córka chce, aby był samodzielny, swobodnie wyrażał swoje emocje, aktywność, ja preferuję w wychowaniu dawną szkołę, zgodnie z którą rodzice stawiali dzieciom wiele ograniczeń. Tak więc uczę się godzić te dwa trendy – mówi o nowych doświadczeniach Pani marszałek.

Znakomitą płaszczyzną do nabierania doświadczenia w relacjach z najmłodszym pokoleniem jest wspólna zabawa. - Dlatego właśnie wolny czas wypełniam zabawami ruchowymi z wnukiem, sportem, a także czytaniem bajek, które wprost uwielbia. Ten czas w stu procentach poświęcam tylko jemu – mówi Renata Janik.

Przed dziadkami wielkie przeżycie, związane z ich świętem.
- Ponieważ starszy wnuczek chodzi już do przedszkola, w środę, 22 stycznia, ja i mój mąż, jesteśmy zaproszeni do przedszkola Frania na występy z okazji Dnia Babci i Dziadka. Już mocno przeżywamy to wydarzenie.