Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Świętego Patryka w kieleckim Irish Pubie

Agata Chrobot
Dzień Świętego Patryka świętowano hucznie i wesoło. Nie zabrakło tańców.
Dzień Świętego Patryka świętowano hucznie i wesoło. Nie zabrakło tańców. Agata Chrobot
Było zielone piwo i ciemny Guinness, zespół CEILI i gra na dudach, a to wszystko urozmaicone magicznymi sztuczkami barmana i tańcami gości. W czwartek, 17 marca wesoło obchodzono Dzień Świętego Patryka w kieleckim Irish Pub'ie.

- Polacy hucznie obchodzą to irlandzkie święto, wszyscy przebierają się na zielono, słuchają irlandzkiej muzyki. Cieszymy się nim i imprezujemy tak jak w Irlandii - mówił Paweł Szymiczek, członek zespołu CEILI.

Goście mieli do dyspozycji trzy piętra lokalu, ale najwięcej działo się na najwyższym. Wszystkie stoliki zarezerwowano i już o 19 pojawili się pierwsi goście. Byli zarówno młodzi, jak i trochę starsi.

- Co roku świętuje Dzień Świętego Patryka. Lubię to święto, wtedy każdy z nas może poczuć się Irlandczykiem. Irish Pub to idealne miejsce to tego typu imprez. Obowiązkowo założyłem zieloną koszulkę i po prostu dobrze się bawiłem - mówił Michał J.

- Żona ma w rodzinie małżeństwo polsko - irlandzkie i byłem na weselu, gdzie było 60 Irlandczyków. Niesamowicie polubiłem ich muzykę i tańce. Dlatego kilka dni temu, gdy zobaczyłem afisz Irish Pubu, postanowiłem przyjść - komentował Andrzej Ordysiński.

Imprezę rozpoczął pokaz sztuczek barmańskich, w wykonaniu Łukasza Młynarskiego. Żonglował butelkami, nie zabrakło też ognia. Barman wykorzystał do prezentacji typowo irlandzkie trunki, czyli piwo Guinness, a także whisky Tullamore Dew.

Sala wypełniona była gośćmi ubranymi w coś zielonego. Panie miały ozdobne zielone kapelusiki, niektórzy przyszli z szalikami w barwach ojczyzny Świętego Patryka. Gdzieniegdzie widać było flagi Irlandii lub zielone koniczyny, które malowano na twarzach.

Na ten specjalny wieczór Irish Pub, oprócz malowania twarzy i dwóch pokazów barmańskich, zaoferował swoim gościom zielone piwo! Rozdawano także kapelusze.

Przez cały czas zespół CEILI grał niezwykle skoczną i wpadającą w ucho muzykę celtycką. Pan Paweł i Pan Krzysztof grali na różnych instrumentach, między innymi na gitarach, dudach i skrzypcach. Goście klaskali, cała sala tupała nogami w rytm muzyki, a odważne panie nawet zatańczyły.

- Może fanatyków stricte irlandzkiej muzyki jest niewielu, ale myślę, że Polacy lubią skrzypce i szybkie, skoczne melodie, dlatego tak dobrze się bawili - podsumował pan Paweł.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto