Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś tłusty czwartek. Koniecznie zjedz pączka

Elżbieta Święcka
Dawid Łukasik
Tego dnia trzeba zjeść przynajmniej jednego pączka. Ale pamiętajmy, by zachować umiar

ZOBACZ też:
Słodkie propozycje na tłusty czwartek

W tłusty czwartek nadal rządzą pączki z różą. I choć mody się zmieniają, a gama nadzień powiększa, to nadal najchętniej sięgamy po te tradycyjne.

Na ten dzień każdy łasuch czeka z niecierpliwością. Zgodnie z tradycją tłusty czwartek, czyli symboliczny koniec karnawału, to ostatnia okazja, żeby pofolgować łakomstwu przed czterdziestodniowym okresem postu poprzedzającym święta Wielkiej Nocy. Tego dnia koniecznie trzeba zjeść pączka. Im więcej - tym więcej szczęścia nas czeka.

Tradycja silniejsza niż smakowe mody

Pączkami zajadali się już starożytni Rzymianie. Do Polski przepis na pączki dotarł najprawdopodobniej w XIX wieku. Wcześniej nasi przodkowie także świętowali tłusty czwartek, ale w inny sposób. Na stołach królowały tłuste wędliny, słonina, kiełbasa, boczek oraz wódka. Dziś pozostałością po tych zwyczajach jest pączek smażony w głębokim tłuszczu.

W tłusty czwartek zjadamy średnio 2,5 pączka. I choć ten słodki wypiek ma coraz więcej odsłon i rodzajów nadzienia, to nadal mocno trzymamy się tradycji i najchętniej sięgamy po ten z różą.

- W tłusty czwartek klienci wypytują o nowości, zastanawiają się, ale ostatecznie wybierają ten z różą - przyznaje Iwona Wójcik, właścicielka cukierni Świat Słodyczy w Kielcach. - Ale zawsze też trzeba mieć alternatywę dla tych, którzy lubią eksperymentować i szukają innych smaków. Pączek z czekoladą, wiedeński czy ostatnia nasza nowość - pączek z konfiturą i cząstkami wiśni też cieszą się zainteresowaniem. Najważniejszy jednak jest smak. Dobry pączek musi być z naturalnych składników i oczywiście świeżutki. Dlatego pracę zaczynamy już o drugiej w nocy, by na rano wszystko było gotowe – dodaje.

Ale słodkie zakończenie karnawału to także delikatne faworki, które również mają swoich zwolenników. Czym jeszcze będziemy się dziś zajadać?

- Hitem są ostatnio oponki z serem. Zyskują coraz większą popularność, tym bardziej, że tłusty czwartek to taka szczególna okazja, kiedy możemy nieco bardziej bezkarnie sięgać po słodkości - dodaje Iwona Wójcik.

Przysmak kaloryczny, więc wybierajmy z głową

Polany lukrem albo oprószony cukrem pudrem. Z różą, czekoladą, nadzieniem kokosowym albo najróżniejszymi konfiturami. Pączkom trudno się oprzeć. Ale musimy pamiętać, że to słodkość bardzo kaloryczna.

- Tradycyjne pączki smażone są w głębokim tłuszczu albo w smalcu, co sprawia, że są dość kaloryczne. Różne nadzienia i dodatki dodatkowo podwyższają ich wartość energetyczną. Pączek o wadze 80 gramów może mieć nawet około 350 kilokalorii. A jednym się nie najemy. Kolejna kwestia - to pączki masowej produkcji, głęboko mrożone, które są bardzo tanie w supermarketach. Oprócz tego, że są bardzo kaloryczne, zawierają mnóstwo sztucznych dodatków - mówi Kamila Sobaś, specjalista zdrowego żywienia.

Co więc zrobić, by uniknąć żołądkowych problemów po jednodniowym słodkim szaleństwie?

- Przede wszystkim zachowajmy umiar. Zamiast kilku nafaszerowanych sztucznymi dodatkami, lepiej zjeść jednego pączka przygotowanego według tradycyjnej receptury - wyjaśnia nasza rozmówczyni i podpowiada, czym zastąpić te kaloryczne przysmaki. - Jeśli samodzielnie przygotowujemy pączki, możemy je upiec, zamiast smażyć w głębokim tłuszczu. Nadziejmy je też naturalną konfiturą lub frużeliną, która ma mniej cukru. A sam cukier możemy zastąpić ksylitolem. Zamiast pączków możemy też przygotować pieczone racuchy z jabłkami - podpowiada.

Pączki są znane na całym świecie

Największy pączek, wpisany do „Księgi rekordów Guinnessa” miał 1,83 m średnicy, 0,5 m grubości i ważył 393,72 kg. Powstał w 2004 roku w Nowym Yorku,

W Niemczech, Portugalii, Francji i Finlandii do wyrobu pączków używa się innej mąki i smaży je tylko przez kilkadziesiąt sekund, dzięki czemu tłuszcz nie wsiąka do środka. Wę-gierska wersja jest bez nadzienia, które podaje się osobno. Amerykańskie doughnuts to pierścienie z dziurką w środku. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych znają również tradycyjne polskie pączki, na które mówią „paczki” lub „paczkis”. Swój Paczki Day, zwany też tłustym wtorkiem, świętują tuż przed Środą Popielcową. Rosjanie mają swoje poncziki, a Izraelczycy sufgania. Hiszpańskie pączki są znane jako „gniazdka” – mają w środku dziurkę i oblane są zwykle lukrem. Przygotowuje się je z ciasta parzonego, takiego jak na ptysie. Holendrzy w sylwestrową noc i Nowy Rok jedzą oliebollen, czyli nieforemne słodkie kule z ciasta drożdżowego nadziane rodzynkami, żurawiną czy kawałkami jabłka. Włosi swoje zeppole przygotowują 19 marca, kiedy obchodzony jest w tym kraju dzień ojca. Przypominają one polskie ptysie udekorowane z wierzchu kremem. Lokma – to z kolei małe, tłuste tureckie kuleczki, nasiąknięte gęstym cukrowym syropem lub miodem. Według tradycji są rozdawane biednym podczas uroczystości pogrzebowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie