Na razie składy ekip uczestniczących w Euro ustala koronawirus, ten problem dotyczy nie tylko Biało-Czerwonych, ale zdecydowanej większości ekip, które przyjechały na turniej.
Selekcjoner naszej kadry Patryk Rombel musiał zareagować na pozytywne wyniki testów na Covid-19 u Rafała Przybylskiego i Dawida Dawydzika, przeprowadzone jeszcze podczas zgrupowania w Płocku i kolejnych pięć przypadków zakażenia (Piotr Chrapkowski, Jan Czuwara, Damian Przytuła, Adam Morawski i Kacper Adamski), które wykazano w środę wieczorem już na miejscu, w Bratysławie.
Piątka zawodników, u których zakażenie wykazano już na Słowacji, może wrócić do drużyny i zagrać, warunek - pięć dni kwarantanny (dwóch zawodników, którzy mieli pozytywne wyniki podczas zgrupowania w Płocku, obowiązują polskie przepisy, a więc 10 dni izolacji), brak objawów i dwa negatywne testy. Gracze ci mogliby więc teoretycznie wrócić na drugą fazę grupową, oczywiście o ile do niej awansujemy.
Z listy rezerwowych powołania otrzymali już rozgrywający Melwin Beckman (HK Aranäs - Szwecja) i Maciej Zarzycki (Gwardia Opole), skrzydłowi Mikołaj Czapliński i Krzysztof Komarzewski (obaj Orlen Wisła Płock) oraz bramkarz Mateusz Zembrzycki (Azoty Puławy).
Po wykryciu pierwszych dwóch przypadków, do składu kadry wrócił skreślony wcześniej wychowanek Vive, a teraz obrotowy Górnika Zabrze, Bartłomiej Bis. Wobec nieobecności Przybylskiego, na prawym rozegraniu pozostał tylko jeden zawodnik, w dodatku praworęczny - Kacper Adamski. Ale i on wypadł ze składu i w tej sytuacji na tej pozycji będzie grał jedynie prawoskrzydłowy, Michał Daszek.
W ogłoszonej w środę polskiej „18” jest czterech zawodników Łomży Vive Kielce - Mateusz Kornecki, Arkadiusz Moryto, Szymon Sićko i Michał Olejniczak. W sumie w słowackich i węgierskich halach zaprezentuje się dwunastu aktualnych graczy mistrza Polski, reprezentujących siedem krajów. Siedmiu z nich (czterech Polaków oraz Białorusini Władysław Kulesz i Artiom Karaliok, a także Niemiec Andreas Wolff) zagra ze sobą w grupie D.
Ponadto na Euro wystąpi kilku byłych graczy klubu z Kielc, poza Bisem: Patryk Walczak (Polska), Angel Fernandez (Hiszpania), Ivan Cupić, Marko Mamić, Luka Cindrić (Chorwacja), Blaż Janc (Słowenia) i Darko Djukić (Serbia).
Dla Polski to dziesiąty start w mistrzostwach Europy, które są rozgrywane od 1994 roku. Najwyższą lokatę, czwartą, zajęła ekipa Bogdana Wenty w 2010 roku, w Austrii. Na ostatnim turnieju, dwa lata temu (był rozgrywany w Szwecji, Austrii i Norwegii), Biało-Czerwoni uplasowali się na 21. miejscu.
Mocną stroną ekipy trenera Patryka Rombla są skrzydłowi, szczególnie ci z prawej strony - Arkadiusz Moryto i Michał Daszek. Nieźle prezentują się bramkarze i obrotowi, gorzej jest z rozgrywającymi. Na środku grą kierować mają kierować 20-latkowie - Michał Olejniczak i niedawny debiutant, Piotr Jędraszczyk, wspierani przez bardziej doświadczonego Macieja Pilitowskiego. Nie wiadomo, jaka wobec pomoru w i tak najsłabszej w zespole drugiej linii będzie rola dowołanego w środę młodego playmakera Gwardii Opole, Macieja Zarzyckiego.
Z lewej strony rozegrania mamy dość mocny punkt - Szymona Sićkę, który jednak ostatnio nie grał z powodu skręcenia stawu skokowego. Gorzej ze zmiennikami na tej pozycji, to zawodnicy z niewielkim doświadczeniem reprezentacyjnym. Słabym punktem będzie prawe rozegranie, gdzie, jak wspomnieliśmy, nie będzie ani jednego zawodnika, który zwykle gra na tej pozycji.
Spore możliwości ma blok obronny. Problem w tym, że ta formacja nie zawsze te możliwości pokazuje, a sytuację komplikuje wypadnięcie zawodników, którzy w niej zwykle grali - Chrapkowskiego i Przybylskiego, a także Adamskiego, który w sparingach pokazywał się w defensywie.
Naszej reprezentacji nie ominęły problemy covidowe, ale nie było wielu kontuzji. Najbardziej znaczącą stratą jest brak Tomasza Gębali z Łomży Vive, dotychczas szefa formacji defensywnej, który musiał się poddać zabiegowi kolana.
Polacy są drużyną nieobliczalną, mogą wygrać z każdym z grupowych rywali, ale i przegrać wszystkie spotkania. Sukcesem naszej drużyny będzie każdy wygrany mecz. Szanse na awans z grupy są, ale trzeba się liczyć również z pesymistycznym wariantem.
W Bratysławie grać będziemy kolejno z Austrią (piątek, 14 stycznia), Białorusią (niedziela, 16 stycznia) i Niemcami (wtorek, 18 stycznia). Jak zwykle na tego typu imprezach najważniejszy jest pierwszy mecz. I tu trafiamy na teoretycznie najsłabszego z trzech naszych rywali. Austriacy, będący na pewno drużyną w naszym zasięgu, mają w składzie jedną gwiazdę - lewego rozgrywającego niemieckiego THW Kiel, Nikolę Bilyka.
Pozostali przeciwnicy to nieco wyższa półka. Białoruś jest od kilku lat wymieniania w gronie potencjalnych „czarnych koni” każdej imprezy, ale ani raz nawet nie zbliżyła się do strefy medalowej. Czołowymi postaciami zespołu są Kulesz i Karaliok. Reszta graczy ekipy trenera Jurija Szewcowa, gra głównie w występującym w Lidze Mistrzów, znanym graczom z Kielc Mieszkowie Brześć i w ekipie wicemistrza kraju, SKA Mińsk.
Na koniec zmagań pierwszej fazy grupowej czeka nas konfrontacja z Niemcami. Drużyna ta, jak zwykle w ostatnich latach, przed mistrzowskim turniejem boryka się z kontuzjami. Ze składu ekipy islandzkiego trenera, Alfreda Gislasona, wypadli między innymi Paul Drux, Finn Lemke i Jannik Kohlbacher. Mimo to nasi zachodni sąsiedzi, którzy już kilka razy pokazali na różnego rodzaju mistrzostwach, że problemy tylko ich mobilizują, będą faworytem grupy, z której do dalszych gier awansują dwa zespoły. Ale Polacy na poprzedniej imprezie, mistrzostwach świata w 2021 roku pokazali, że potrafią walczyć z tym rywalem. Wtedy mecz zakończył się szczęśliwym dla Niemców remisem 23:23.
Do faworytów turnieju będą należeli Duńczycy, Francuzi, Norwegowie, pewną niewiadomą są zwycięzcy ostatnich dwóch Euro, Hiszpanie, którzy przebudowują drużynę, a zagrają między innymi bez Alexa Dujszebajewa z Łomży Vive. Niespodziankę mogą zrobić współgospodarze turnieju, Węgrzy (piąta drużyna ostatnich mistrzostw świata), ciekawą drużynę mają wicemistrzowie globu, Szwedzi.
Wszystkie mecze turnieju można obejrzeć na Eurosport Playerze, wybrane na Eurosporcie 1 i 2, mecze Polaków dodatkowo na Metro TV.
TERMINARZ MECZÓW - CZWARTEK, 13 STYCZNIA
- Godz. 18. Grupa A. Słowenia - Macedonia Północna
- Godz. 18. Grupa C. Serbia - Ukraina
- Godz. 18. Grupa E. Hiszpania – Czechy (Eurosport 2)
- Godz. 18. Grupa F. Rosja - Litwa
- Godz. 20.30. Grupa A. Dania – Czarnogóra
- Godz. 20.30. Grupa B. Węgry – Holandia
- Godz. 20.30. Grupa C. Chorwacja – Francja (Eurosport 2)
- Godz. 20.30. Grupa E. Szwecja - Bośnia i Hercegowina
- Godz. 20.30. Grupa F. Norwegia - Słowacja
Kadra Polski (stan na czwartek, godz. 10)
Bramkarze
- Mateusz Zembrzycki (Azoty Puławy)
- Mateusz Kornecki (Łomża Vive Kielce)
Lewi rozgrywający
- Ariel Pietrasik (TSV St. Otmar St. Gallen - Szwajcaria)
- Melwin Beckman (HK Aranäs - Szwecja)
- Szymon Sićko (Łomża Vive Kielce)
Środkowi rozgrywający
- Maciej Pilitowski (Energa MKS Kalisz)
- Michał Olejniczak (Łomża Vive Kielce)
- Piotr Jędraszczyk (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski)
- Maciej Zarzycki (Gwardia Opole)
Prawy rozgrywający
- Michał Daszek (Orlen Wisła Płock)
Lewoskrzydłowi
- Mikołaj Czapliński (Orlen Wisła Płock)
- Przemysław Krajewski (Orlen Wisła Płock)
Prawoskrzydłowi
- Arkadiusz Moryto (Łomża Vive Kielce)
- Krzysztof Komarzewski (Orlen Wisła Płock)
Obrotowi
- Bartłomiej Bis (Górnik Zabrze)
- Kamil Syprzak (Paris Saint Germain - Francja)
- Maciej Gębala (SC DHfK Lipsk - Niemcy)
- Patryk Walczak (Vardar 1961 Skopje - Macedonia Północna)
Podział na grupy
- A (Debreczyn): Dania, Czarnogóra, Słowenia, Macedonia Północna.
- B (Budapeszt): Węgry, Holandia, Portugalia, Islandia.
- C (Segedyn): Chorwacja, Francja, Serbia, Ukraina.
- D (Bratysława): Niemcy, Białoruś, Austria, POLSKA.
- E (Bratysława): Hiszpania, Czechy, Szwecja, Bośnia i Hercegowina.
- F (Koszyce): Norwegia, Słowacja, Rosja, Litwa.
Mecze Polaków
- Piątek, 14 stycznia. Godz. 20.30. Austria - POLSKA (Eurosport 1, Metro TV).
- Niedziela, 16 stycznia. Godz. 20.30. Białoruś - POLSKA (Eurosport 1, Metro TV).
- Wtorek, 18 stycznia. Godz. 18. POLSKA - Niemcy (Eurosport 1, Metro TV).
Dwunastka z Łomży Vive Kielce na Euro
- Polska: Mateusz Kornecki, Michał Olejniczak, Szymon Sićko, Arkadiusz Moryto.
- Francja: Dylan Nahi, Nicolas Tournat.
- Hiszpania: Miguel Sanchez-Migallon.
- Białoruś: Artiom Karaliok, Władysław Kulesz
- Czarnogóra: Branko Vujović.
- Islandia: Sigvaldi Gudjonsson.
- Niemcy: Andreas Wolff.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?