W Nadleśnictwie Suchedniów trwa wycinka starych jodeł, rosnących w Puszczy Świętokrzyskiej, jednym z najcenniejszych lasów w regionie. O fakcie dowiedzieli się ekolodzy ze znanej organizacji Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. Stanęli w obronie drzew.
Na naszych oczach wycinane są ostatnie jodłowe giganty z Puszczy Świętokrzyskiej! Leśnicy wycinają drzewa, które nie zostały posadzone ręką człowieka i stanowią o tożsamości tego wyjątkowego miejsca. Puszcza Świętokrzyska to jeden z najpiękniejszych w Polsce kompleksów leśnych. W dalszym ciągu duże fragmenty tego lasu zachowały charakter pierwotnej puszczy, z wielopiętrowym i wielogatunkowym drzewostanem, z bogactwem roślin i zwierząt, stanowiąc ostoję między innymi dla wilków. Perłą w koronie Puszczy Świętokrzyskiej są wiekowe, postawne jodły – wiele z nich zbliża się już do wymiarów pomnikowych. Nigdy nie doczekają tego statusu. Właśnie trwa ich wycinka w Nadleśnictwie Suchedniów, w leśnictwie Odrowążek. Wycięta jodła ze zdjęcia ma ponad 270 centymetrów obwodu, drzewa zaznaczone do wycinki ponad 200 centymetrów. Czym kierują się Lasy Państwowe w decyzji o ich wycince? Kubikami surowca przerobionymi na deski i złotówki? Dlaczego nie można zostawić drzew, których nigdy nie posadził człowiek ich naturalnemu cyklowi życia i rozkładu? Czujemy się ograbiani z tożsamości Puszczy Jodłowej, z piękna i majestatu tego lasu. Wzywamy Lasy Państwowe do wstrzymania wycinek ponad stuletnich jodeł w Puszczy Świętokrzyskiej.
- apelują ekolodzy.
Pracownia zachęca do udostępniania swojej informacji w internecie, w ciągu godziny prośbę spełniło ponad sto osób. Na leśników wylała się fala hejtu. Oto niektóre komentarze:
"Zachowują się jak okupanci,zostawić po sobie pustynię,ale liczyć wycięte obszary jako zalesione"
"Tak, jak te drzewa, powinny spaść łby tych, którzy o tym zadecydowali."
"Sk...syny. Niech giną"
Na informację Pracowni szybko odpowiedział Piotr Fitas, nadleśniczy Nadleśnictwa Suchedniów.
Proszę nie manipulować faktami i przedstawiać tej sprawy w tak stronniczy, nieobiektywny sposób. Zapewniam, że żadne z drzew nie zostało wycięte przez lekkomyślność lub inne powody kierowane niskimi pobudkami. Wspomniane wilki akurat w tamtym rejonie mają swoją główną bazę, a Nadleśnictwo Suchedniów uczestniczy czynnie w ich monitorowaniu i umożliwia naukowcom prowadzenie badań poprzez wszechstronną pomoc i wsparcie.
- napisał Piotr Fitas.
Nadleśniczy podkreśla, że przeznaczone do wycięcia wiekowe jodły są silnie opanowane przez jemiołę, która w ostatnich kilku latach stała się największym wrogiem drzewostanów jodłowych, a jej ekspansja zagraża Puszczy Świętokrzyskiej.
- W ciągu dwóch lat jemioła potrafi zabić silne, zdrowe drzewo. W tamtej okolicy zarówno w Odrowążku jak i na Świniej Górze znajdują się Wyłączone Drzewostany Nasienne oraz drzewa doborowe, które muszą mieć ochronę przed wszelkimi czynnikami zagrażającymi ich zdrowiu. Jemioła jest takim czynnikiem. Wycinamy zaatakowane drzewa, żeby ochronić pozostałe, w tym rosnące w rezerwacie - tłumaczy Piotr Fitas.
O opinię zapytaliśmy znanego przyrodnika, Andrzeja Staśkowiaka.
- Płaczę nad każdym ściętym drzewem i chciałbym, żeby lasy rządziły się swoimi prawami. Ale trzeba mieć świadomość, że duża ich część jest gospodarcza. Z przyrodniczego punktu widzenia nawet jeśli jodła obumrze i padnie, spełni swoją funkcję. Jemioła faktycznie szaleje na naszym terenie, a ptaki roznoszą ją po okolicy. Jeśli te jodły zostały zaatakowane przez pasożyta, ich wycięcie, by ratować resztę drzew, jest rozsądne. Z Nadleśnictwem Suchedniów współpraca przyrodników układa się dobrze - ocenia Andrzej Staśkowiak.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?