Eksperci obalają mity na temat słodzików

Wokół słodzików krąży wiele mitów. Ich potencjalna szkodliwość dla zdrowia jest jednym z nich. Badacze podczas Kongresu Żywienia postanowili obalić te najpopularniejsze.

Mit 1 - Słodziki przyczyniają się do otyłości

Osoby stosujące niskokaloryczne substancje słodzące mogą borykać się z problemem nadwagi, ale nie jest prawdą, że to właśnie słodziki używane w celu redukcji wagi paradoksalnie przyczyniają się do otyłości. Dlaczego więc niektóre badania pokazują, że wśród stosujących słodziki jest więcej otyłych? To jeden z najczęstszych argumentów przytaczanych przez przeciwników słodzików.

Zdaniem dr Renwicka możemy tu mieć do czynienia z klasyczną sytuacją, w której
skutek jest pomylony z przyczyną. Nie chodzi tu raczej o to, że słodziki narażają ludzi na otyłość. Najpewniej otyli lub mający nadwagę częściej sięgają po słodziki właśnie w ramach walki ze swoją tuszą - przekonywał badacz z Southampton. Badania pokazują jednoznacznie, że spożywanie niskokalorycznych substancji słodzących nie powoduje odpowiedzi insulinowej skutkującej wzmożonym apetytem.

Mit 2 - Stosowanie aspartamu nie jest bezpieczne dla zdrowia

Kompleksowe recenzje prowadzonych badań dotyczących bezpieczeństwa stosowania aspartamu pokazują, że nie ma żadnych podstaw, aby tak twierdzić. Z ostatniego, tymczasowego, stanowiska (pełne stanowisko ma być opublikowane do końca bieżącego roku) Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa (European Food Safety Authority) wynika, że aspartam jest bezpieczną substancją słodzącą. Wciąż mówi się o aspartamie, że może być szkodliwy, tymczasem jest on przecież dopuszczony do użytku w ponad 90 krajach świata. Tak naprawdę, obecnie nie istnieje żaden naukowy dowód, który by wskazywał na to, że słodziki są groźne dla zdrowia - stwierdził dr Andrew Renwick.

Słodziki a odchudzanie

Osoby, które chcą utrzymać prawidłową wagę powinny zwracać uwagę na tzw. bilans energetyczny spożywanych posiłków i pilnować, by ilość spożywanych kalorii była równoważona z ilością spalanych. Pomoże w tym odpowiednio zbilansowana dieta oraz aktywność fizyczna. W obniżeniu kaloryczności spożywanych posiłków mogą pomóc niskokaloryczne substancje słodzące.

Dodatkowo, zdaniem ekspertów, zaspokajają one ważne i naturalne dla każdego człowieka upodobanie do słodkiego smaku. Dr France Bellisle z Institut National de la Recherche Agronomique w Paryżu wyjaśniła, że spożywanie słodyczy, zarówno tych słodzonych cukrem, jak i substancjami słodzącymi - na przykład aspartamem - powoduje u każdego z nas odczuwanie silnej przyjemności. Z tą tylko różnicą, że efekt, jaki wywierają pokarmy słodzone cukrem, jest silniejszy i może utrzymywać się nieco dłużej niż w przypadku produktów słodzonych aspartamem. Dzieje się tak ze względu na to, że niskokaloryczne substancje słodzące nie przyczyniają się do istotnego poposiłkowego wzrostu poziomu glukozy we krwi, jaki wywołuje cukier.

Należy jednak pamiętać, że sztuczne słodziki nie mogą samodzielnie zaspokoić apetytu, ponieważ nie zawierają w ogóle kalorii albo zawierają ich bardzo niewiele. Substancje słodzące są zwykle częścią określonego posiłku i w takiej postaci mogą wywołać u nas poczucie sytości - wyjaśniła dr France Bellisle. Słodziki nie są niczym magiczne guziki, które wystarczy nacisnąć, aby doprowadzić do redukcji wagi. Substancje te mogą jednak pomóc w utracie zbędnych kilogramów, jeśli będą jednym z elementów zdrowej, racjonalnej diety - uzupełniła.

Słodziki w diecie cukrzyków

Dr Adam Drewnowski, dyrektor Centrum Zdrowego Żywienia z Uniwersytetu w Waszyngtonie w swoich najnowszych badaniach potwierdza, że niskokaloryczne substancje słodzące mogą być efektywnym narzędziem w leczeniu cukrzycy i otyłości.

Zdaniem eksperta z Waszyngtonu, wprowadzenie do diety osób otyłych czy chorych na cukrzycę słodzika jako substytutu cukru, jest tylko jednym z wielu elementów zmian ich sposobu odżywiania, obok zwiększenia spożycia warzyw, pełnoziarnistych produktów oraz tych o zmniejszonej zawartości tłuszczu. Ludzie, którzy piją niskokaloryczne napoje bezalkoholowe i jedzą pokarmy o obniżonej kaloryczności, są, według badań, bardziej aktywni fizycznie i wykazują duże zaangażowanie w wykonywane ćwiczenia. Dlatego też efekty odchudzania takich osób są lepsze, a także rzadziej następuje u nich ponowny przyrost masy ciała - wyjaśnił dr Drewnowski.