Ekspert od... wszystkiego

Na pewno nowy członek zarządu ma odpowiednie kwalifikacje polityczne. Czy ma też merytoryczne?

Na to stanowisko powołali go członkowie Zgromadzenia Akcjonariuszy, w którym decydujący głos należy do skarbu państwa, czyli przedstawiciela Ministerstwa Gospodarki. Skarb państwa ma w starachowickiej strefie ponad 50 procent udziałów.

TRZECI FOTEL
Od początku działalności, czyli od 2000 roku, w skład Zarządu Specjalnej Strefy Ekonomicznej "Starachowice" wchodziły dwie osoby: prezes i wiceprezes. W okresie intensywnych prac nad zagospodarowaniem terenów należących do strefy nikt nie widział potrzeby wzmocnienia dwuosobowego zarządu. Dlaczego teraz przedstawiciele skarbu państwa zmienili zdanie? Odpowiedzi na to pytanie szukaliśmy w Ministerstwie Gospodarki.

Późnym popołudniem otrzymaliśmy krótki, komunikat z biura prasowego Ministerstwa Gospodarki w którym czytamy: "Ten kandydat spełnia przesłanki formalne do zasiadania w Zarządzie Spółki Prawa Handlowego. Zakłada się, że jego kandydatura zdynamizuje działalność Specjalnej Strefy Ekonomicznej »Starachowice«".

O komentarz w tej sprawie chcieliśmy poprosić wiceprezydenta Tomasza Jarosława Capałę, który reprezentował miasto na wczorajszym walnym zgromadzeniu, oraz obecnych prezesów Specjalnej Strefy Ekonomicznej "Starachowice", wszyscy... mieli wyłączone telefony komórkowe.

KARIERA
Błyskawiczna kariera Norberta Grossa rozpoczęła się, gdy został przewodniczącym struktur wojewódzkich Samoobrony. I nie była to tylko kariera polityczna. Zaraz po objęciu funkcji partyjnej został wybrany na wiceprezesa Radia Kielce. Mimo protestów części pracowników rozgłośni, przez ponad dwa miesiące zasiadał w gabinecie przy ul. Radiowej w Kielcach. Pod koniec września Rada Nadzorcza odwołała go z funkcji. Od tamtego czasu Norbert Gross wrócił do prowadzenia rodzinnego interesu - sprzedaży okien. Startował też w ostatnich wyborach na prezydenta miasta, a gdy nie przeszedł do drugiej tury poparł kandydata Prawa i Sprawiedliwości.

PLAN GROSSA
Starachowicka strefa znalazła się ostatnio na piątym miejscu (z 14 działających w kraju) w rankingu "Pulsu Biznesu". Przez siedem lat wydano tu 57 pozwoleń na działalność, powstało 3700 nowych miejsc pracy. Obecnie Specjalna Strefa Ekonomiczna "Starachowice" ma swoje podstrefy w Końskich, Skarżysku, Suchedniowie oraz na terenie województw mazowieckiego, łódzkiego i opolskiego.
Ostatnie zmiany w zarządzie strefy nastąpiły w lipcu ubiegłego roku. Wieloletniego prezesa Henryka Krekorę zastąpił Marek Bogumił, członek Prawa i Sprawiedliwości. Na stanowisku pozostał wiceprezes Cezary Tkaczyk. Wczoraj powołało na trzeciego członka zarządu Norberta Grossa z Samoobrony. Tym sposobem koalicja rządząca ma całkowitą władzę nad strefą.

- Uczestnicy zgromadzenia poprosili mnie na rozmowę - mówi Norbert Gross. - Pytano mnie, jakie mam pomysły dotyczące rozwoju Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Rozmowa trwała około 10 minut. Na decyzję czekałem na korytarzu. Po głosowaniu poinformowano mnie, że od jutra zaczynam pracę. Jakie plany dotyczące strefy ekonomicznej w Starachowicach ma, zaczynający dziś urzędowanie członek zarządu Norbert Gross? - Stawiam na pozyskiwanie inwestorów z branży budowlanej, która bardzo dynamicznie ostatnio się w kraju rozwija - mówi Norbert Gross. - Mam doświadczenie w tej branży, wykorzystam kontakty, jakie posiadam.