Kierowcy wreszcie mogą się trochę cieszyć. We wtorek, 4 września, otwarto dziewięciokilometrowy odcinek drogi ekspresowej S7 między Chęcinami a Brzegami. Dzięki temu szybsza stała się podróż w kierunku i od strony Krakowa. Do ruchu dopuszczono także węzeł w Tokarni.
Otwarcie było oczekiwane od połowy zeszłego tygodnia. Już wtedy dziewięciokilometrowy fragment wydawał się przygotowany na tyle, iż niebawem zostanie wpuszczony na niego ruch. Jednak wstrzymano to do wczorajszego popołudnia, bo wykonawca – włoska firma Salini – musiał przekazać niezbędną dokumentację inwestorowi, czyli kieleckiemu oddziałowi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Poza tym trzeba było przeprowadzić kosmetyczne prace związane z oznakowaniem. We wtorek, 4 września, jeszcze o godzinie 14 przy węźle Tokarnia drogowcy przyklejali do nawierzchni ostatnie tak zwane kocie oczka, czyli odblaskowe elementy znajdujące się między przerywanymi liniami, wyznaczające pas ruchu. Niewiele wcześniej zakończył się odbiór techniczny odcinka, który wykazał, że oznakowanie jest prawie takie, jak powinno być. Prawie, bo okazało się, że trzeba było przekreślić jedną tablicę informującą o zjeździe z drogi, gdyż jej treść będzie odpowiednia dopiero po oddaniu do użytku całego odcinka Chęciny-Jędrzejów.
Poprawkę szybko dokonano i po ostatnim technicznym przejeździe drogowców stało się. Przed godziną 16 na wjazdach koło Chęcin i w Brzegach usunięto barykady i oddano do użytku dziewięć kilometrów świeżutkiej „ekspresówki”. Na twarzach kierowców, którzy często jeżdżą między Kielcami a Jędrzejowem, pojawił się uśmiech. Wreszcie mogą szybciej pokonać trasę kierując się na Kraków.
- Na razie na odcinku Chęciny-Brzegi obowiązuje tymczasowa organizacja ruchu. Dlatego, że w jego sąsiedztwie będą wciąż prowadzone prace wykończeniowe. Z tego względu na oddanym do użytku fragmencie obowiązują ograniczenia prędkości do 100 kilometrów na godzinę – mówi Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Przy okazji otwarto także węzeł w Tokarni. Jest pierwszym tego typu obiektem w ciągu S7 między Chęcinami a Jędrzejowem, na którym już odbywa się ruch. – W następnej kolejności do dyspozycji kierowców planowane jest oddanie odcinka łączącego węzeł Chęciny z właśnie co otwartym fragmentem – dodaje Małgorzata Pawelec.
Odcinek Chęciny-Brzegi jest częścią liczącego 21 kilometrów fragmentu z Chęcin do Jędrzejowa. Realizacja całej inwestycji miała zostać zakończona jesienią 2017 roku, ale wykonawca ma jednak spore w tym zakresie opóźnienie. Świadczy o tym na przykład fakt, że choć wczoraj oddano do użytku trasę S7 między Chęcinami a Brzegami, to jednak w jej obrębie nadal będą prowadzone prace wykończeniowe.
Druga część, czyli odcinek od Brzegów do Jędrzejowa, ma być gotowa do końca tego roku. – Tak deklaruje wykonawca – podkreśla Małgorzata Pawelec. Mimo to bardzo prawdopodobne jest, że prace związane z przygotowaniem tego fragmentu przeciągną się na 2019 rok.
Dwujezdniowa droga ekspresowa z Chęcin do Jędrzejowa połączy wybudowaną w 2013 roku obwodnicę Kielc z istniejącą wschodnią obwodnicą Jędrzejowa. Nowa trasa przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa ruchu i komfortu jazdy. Dzięki inwestycji znacznie skróci się czas podróżowania między Warszawą, Kielcami a Krakowem.