Elektrownia Połaniec zostanie podzielona? "Jesteśmy gotowi na obronę naszych miejsc pracy" - mówią związkowcy

"W związku z uzyskanymi informacjami dotyczącymi procesu transformacji energetycznej i wynikającej z niego przyszłości Elektrowni Połaniec, Zarząd Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Elektrowni Połaniec i Spółek zdecydowanie sprzeciwia się wydzieleniu „Zielonego Bloku” poza strukturę organizacyjną Elektrowni Połaniec i przekazaniu go do zewnętrznych obszarów, powiązanych z branżą energetyczną. W naszym przekonaniu proponowany proces transformacji doprowadzi do likwidacji miejsc pracy nie tylko w Połańcu ale również wygeneruje powszechne ubóstwo energetyczne Polaków oraz spowoduje brak możliwości zdobycia środków na utrzymanie rodzin poprzez trwałą utratę potencjału zatrudnienia gdziekolwiek na terenie RP. W wypadku sfinalizowania zaplanowanych działań zachwiane zostanie bezpieczeństwo energetyczne kraju. Oczekujemy zharmonizowanych rozwiązań, środków i działań eliminujących negatywne skutki społeczne transformacji energetycznej dla pracowników branży energetycznej i kraju. Jesteśmy gotowi na obronę naszych miejsc pracy, na walkę o stabilną przyszłość. Podkreślamy, że żaden proces gospodarczy nie będzie skutecznie przeprowadzony bez zgody i poparcia społecznego. Zwracamy się do struktur ponadzakładowych oraz Posłów Ziemi Świętokrzyskiej o aktywne włączenie się w obronę przyszłości pracowników Elektrowni Połaniec, Enea Bioenergii i Enea Połaniec Serwis a także pracowników Spółek zewnętrznych pracujących na rzecz Elektrowni i naszego regionu" - czytamy w oficjalnym stanowisku związkowców.

- Problem jest szerszy i dotyczy wszystkich elektrowni napędzanych węglem - mówi przewodniczący świętokrzyskiej Solidarności, Waldemar Bartosz. - W związku z likwidacją tak zwanego "śladu węglowego" nasuwa się pytanie, czy elektrownie, w tym również ta w Połańcu mają zostać zamknięte tak samo, jak przed laty zamykano PGR-y? - dodaje przewodniczący.

Jedną z koncepcji może być wydzielenie z elektrowni Połaniec "Zielonego Bloku" i podzielenie jej na dwie spółki. Blok węglowy miałby wtedy zostać włączony do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. - Do to tej pory nie dowiedzieliśmy się jednak, jakie plany wobec tych bloków ma agencja, stąd też nasze obawy. Nie wiemy, czy te bloki mają być likwidowane czy może w jakiś sposób przekształcane - tłumaczy Waldemar Bartosz.

Nieoficjalnie mówi się, że "Zielony Blok" elektrowni Połaniec może zostać włączony do nowej spółki, której siedziba będzie znajdować się poza województwem świętokrzyskim.

Prawdopodobnie już na najbliższym posiedzeniu zarządu świętokrzyskiej Solidarność problem zostanie omówiony szerzej. - Skierujemy się do rządu. Chcemy wiedzieć co stanie się z elektrowniami i pracującymi tam ludźmi - zaznacza Waldemar Bartosz.

W związku z transformacją energetyczną rozważane są różne scenariusze i analizy. Niemniej jednak na tym etapie jest stanowczo zbyt wcześnie na ustalenia - poinformowała Enea Elektrownia Połaniec.

„Zielony Blok” o mocy 225 MW jest największą na świecie jednostką wytwórczą w 100% opalaną biomasą, produkującą rocznie około 1,5 TWh „czystej” energii elektrycznej, co daje Elektrowni Połaniec bardzo wysoką pozycję w Polsce pod względem ilości wytwarzanej energii. Jest on ściśle powiązany z układem technologicznym Elektrowni, i stanowi integralną część całej struktury organizacyjnej Elektrowni.