Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emerytowany nauczyciel z Włoszczowy wyrusza na rowerową pielgrzymkę do Rzymu (ZDJĘCIA)

red

(By zobaczyć więcej zdjęć kliknij przycisk ZOBACZ GALERIĘ)

Trasa rowerowej pielgrzymki pana Andrzeja będzie wiodła przez Czechy, Austrię, Słowenię i Włochy.

- Celem tegorocznej rowerowej pielgrzymki jest nawiedzenie grobu Piotra i Pawła oraz Polaka Jana Pawła II w Rzymie - mówi Andrzej Siut. - Przygotowałem trasę rowerową: śladem przemarszu wojsk króla Polski Jana III Sobieskiego pod Wiedeń na wojnę z armią Imperium Osmańskiego pod wodzą wezyra Kara Mustafy w 1683 roku, nawiedzając jeszcze sanktuaria narodowe: w Polsce na Jasnej Górze, Velehrad w Czechach, Sastin-Straże w Słowacji, Mariazel w Austrii. Będę również poruszał się rowerem drogami Jakubowymi w Czechach, Austrii i Włoszech oraz Antoniego i Franciszka we Włoszech od San Tomaso di Majano, San Vito al Tagliamento, Trewviso, Padwa, Bologna, Dovadola,La Verna, Gubbio, Assisido Rzymu we Włoszech - wylicza pielgrzym z Włoszczowy.

Andrzej Siut rozpoczyna rowerową pielgrzymkę w piątek 3 sierpnia w Częstochowie. Przed wyruszeniem na trasę odwiedzi Jasną Górę.

Podczas pielgrzymki będzie pruszał sie praktycznie wyłącznie ścieżkami rowerowymi. Dziennie będzie pokonywał 120-130 kilometrów. Najdłuższy odcinek będzie liczył 170 kilometrów.

Pan Andrzej już w zeszłym roku przebył na rowerze długą pielgrzymkę do grobu świętego Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii. - To była wspaniała podróż - wspomina Andrzej Siut. - Trwała od 18 sierpnia do 4 października. Cała trasa to 3800 kilometrów na rowerze i cztery dni odpoczynku bez roweru. Średnio pokonywałem dziennie około 90 kilometrów. Najdłuższy dystans w Polsce wyniósł 153 kilometry. Pogodę miałem słoneczną, miejscami panował upał. Na drodze nigdy nie czułem się samotnie, bo spotykałem życzliwe mi osoby z całego świata. Rowerem dojechałem ostatecznie do Porto, żeby stamtąd powrócić samolotem do kraju. Z Warszawy wróciłem pociągiem do Włoszczowy. Po całej podróży okazało się, że ważę 11 kilogramów mniej… - opowiada pan Andrzej.

Skąd pomysł na takie wyprawy rowerowe? - Od dziewięciu lat interesuję się drogami świętego Jakuba w Polsce, uczestniczę w licznych spotkaniach członków stowarzyszenia Przyjaciół Dróg Świętego Jakuba. Uwieńczeniem było dotarcie do grobu świętego Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii w zeszłym roku. A_teraz przede mną pielgrzymka do Rzymu. Trasę mam opracowaną, chociaż wiadomo, że w drodze mogą zdarzyć się różne niespodzianki - mówi pan Andrzej. - O kondycję i sprawność fizyczną nie martwię się, gdyż co roku pokonuję na rowerze trasy o długości około 5 tysięcy kilometrów.

(By zobaczyć więcej zdjęć kliknij przycisk ZOBACZ GALERIĘ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie